Może zabrzmi to zbyt dosadnie ale był to po prostu tzw syndrom" wścieku cipy".Jej umysł był przeżarty przez erotyke, seksualność, próbowała zaspokoić te żądze w jak najdzikszy sposób.Tu nie można mysleć logicznie tu jest czysta żądza.aby kobiety nie poczuły się urażone mężczyzni cierpią na podobny syndrom" wściekniętego wacka".

Hej, poniżej opisałam jak ja to widzę - film skończyłam oglądać dosłownie przed chwilą :) Oczywiście, pewnie różnie można to interpretować i każdy inaczej mógł te sceny odebrać :)
Wg mnie bardziej chodziło o odwet. Gdy wybiegli (John i Lizzy) z tego hotelu on cały czas się jej pytał "jak to jest". Po czy ona odpowiada, "naprawdę chcesz wiedzieć jak to jest". No i mu zademonstrowała. Chciała, żeby poczuł się tak samo jak ona wtedy w tym pokoju z prostytutką. To było dno.
A Farnswortha ją fascynował, ceniła go jako malarza i artystę. Myślę też, że za prostotę. Pamiętasz ten dialog, gdy odwiedziła go na wsi? Mówi, ze je gdy je głodny, idzie spać gdy jest zmęczony itd. Żyje prosto, zaspokajając podstawowe potrzeby. Ona nie potrafi odnaleźć tej prostoty w swoim życiu. Ja to tak rozumiem. Seks to jednak pułapka, i nie daje jej poczucia równowagi. Koniec końców okazało się, że erotyczna przygoda z Johnem nie wypełniła pustki w jej życiu. Ten związek nie dawał jej jednak tego, czego naprawdę szukała.

Ja myślę podobnie.
On chciał spełnić swoją kolejną fantazję, pragnienie, a ona poczuła się odepchnięta i zraniona. Więc nie chciała już dłużej w tym uczestniczyć. Wybiega, ale on jednak biegnie za nią. Dla niego nic to nie znaczyła, dla niej jednak- bardzo wiele. Więc chciała się zemścić. I z tej rozpaczy i desperacji, które w niej były całuje innego mężczyznę. Ale potem "przechwyca" ją John. Gdzieś pomiędzy widzi erotyczny film- niczym jej obecne życie, które prowadzi z tym mężczyzną. Jest rozżalona i ma mętlik w głowie. Jest tylko... No właśnie chyba w tym momencie zadaje sobie pytanie kim dla niego jest itp. Ale on tam jest i nie pozwala jej się zbytnio pogubić. Co do fascynacji tym artystą- poprzednia wypowiedź wszystko wyjaśnia.