PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=240275}

9

7,4 58 059
ocen
7,4 10 1 58059
6,0 18
ocen krytyków
9
powrót do forum filmu 9

Pytania do filmu

ocenił(a) film na 7

Po obejrzeniu filmu na myśl nasuwają się niewyjaśnione braki w fabule.
Niektóre elementy wydają się nie mieć sensu.

Po co lalkom ten amulet? Profesor wyraźnie zostawia wskazówki, by go użyć, a przecież jego rolą jest wysysanie duszy.
Machina była martwa, dopóki 9 nie obudził jej swoją głupią decyzją. Gdyby nie ten fakt - jakie mogłoby być zastosowanie tego przedmiotu? Ja nie widzę żadnego...
Wygląda na to, że po pokonaniu "bestii", która atakuje ich w pierwszych scenach mieliby już ciszę i spokój.

W innym wątku ktoś pytał też po co właściwie machina wsysała dusze lalek... Dlatego, że maszyna też była zbudowana przez profesora? Trochę to naciągane :/

Ogólnie dziwne, że to lalki mają potem "rządzić Ziemią"... Szczerze to spodziewałem się, że za pomocą amuletu zleją swoje małe dusze w jedną ludzką całość w zwykłej postaci albo coś podobnego... Filmowi zdecydowanie brakuje pomysłu na zakończenie :(

ocenił(a) film na 8
bukimi

W tych lakach były zawarte fragmenty duszy profesora a maszyna była niekompletna pod tym względem a ze lalki nie potrzebuja pozywienia :P zreszta to scfi :)

ocenił(a) film na 9
bukimi

Na końcu wraz z deszczem spadają takie zielone cosie. Może te fragmenty dusz ożywiły ludzi? A co do maszyny: wysysała dusze by być silniejsza; Po za tym 9 nie wiedział co się stanie gdy włoży tam amulet. Możliwe że profesor idealnie przewidział co się stanie i jak już wcześniej wspominałem ten amulet miał ożywić ludzi? Zresztą dziwnie myślałeś, że laleczki się staną jedną duszą. Co by było po jednym człowieku na ziemi? W końcu i tak by umarł... Ja myślałem raczej o jakimś nowym świecie czy czymś takim. Szczerze to tak naprawdę nie wiemy jak się skończył ten film. Jakby został przerwany...

Czy taka odpowiedż cię zadowala? :)
________________________________________________________________________________ ____________________________
Zbudujmy wszyscy wielką niędzynarodową procę i wystrzelmy serca na znak pokoju!

ocenił(a) film na 7
Ktos_kto

Problem w tym, że nie wiemy nic o ożywianiu ludzi. Wygląda jednak na to, że na świecie zostały same lalki. Oprócz paru ciał na samym początku, ludzi w filmie nie widzimy...
Amulet pozwalał "ożywiać" maszyny dzięki przekazaniu duszy. W teorii więc możliwe, że dałoby się przenieść duszę z powrotem od lalki do człowieka. Z tym, że wątpię, by już nadgryzione przez czas zwłoki nadawały się do ożywienia, chyba że światem rządziłyby zombie ;)
Jeśli profesor miałby przewidzieć co się stanie z amuletem to by go im nie zostawiał - po co miałby chcieć ożywiać maszynę? (i to bez pewności że zostanie pokonana).

W międzyczasie wpadłem na inną teorię:
W momencie tworzenia amuletu i przekazywania go lalkom, świat był niszczony przez maszyny, a więc można spokojnie założyć, że najważniejsza machina produkująca roboty wówczas nadal działała.
Amulet był więc idealną bronią, pozwalającą dość łatwo pokonać machinę - wystarczyło się do niej zbliżyć znając kombinację.
Z tego wychodzi, że profesor powierzył lalkom misję pokonania robotów panujących na świecie, a przede wszystkim głównej machiny. Niestety nie mógł wiedzieć, że po zagładzie świata maszyna również nie będzie już działać.

"Szczerze to tak naprawdę nie wiemy jak się skończył ten film. Jakby został przerwany..." - i to niestety jest jego słaby punkt. Nie wygląda to na "otwarte zakończenie" dające do myślenia. Raczej na brak pomysłu na rozwiązanie rozpoczętych wątków :/

ocenił(a) film na 8
bukimi

Ten film ma bardzo spójną fabułę, przemyślaną do końca, a najbardziej was pewnie zdziwi to, że film ten, tak naprawdę, jak najbardziej posiada zakończenie :). Profesor zostawił amulet, by lalki mogły przekazać życie, w pewnym sensie nawet, stworzyć je od nowa. Zakończenie nie pozostawia wątpliwości, z dusz lalek powstał deszcz - krople wody zasiedlone przez drobnoustroje powstałe z fragmentów duszy Profesora. Krąg życia rozpoczął zataczanie kolejnego koła, na nowo z życiem, rodzi się nadzieja, że ten cykl zakończy się pomyślniej...

ocenił(a) film na 7
CypherR

To nawet ma sens.
Tylko jedna wątpliwość: dusze lalek wznoszą się do nieba, bo wcześniej zostały "wchłonięte" przez machinę, a przez to wyrwane ze swoich "ciał".
A więc gdyby żadna lalka nie zginęła w walce z maszyną - żadna nie poszłaby do nieba wywołując deszcz...

ocenił(a) film na 8
bukimi

Moim zdaniem, wlaśnie po to Profesor zostawił dziewiątce amulet.... by "przetransformować" energię życiową. One miały być tylko tymczasowym nośnikiem, prawdopodobnie były zaprojektowane w celu poświęcenia się, w ten saposób umożliwiając odrodzenie się życia. Dramatyczne wydarzenia, sprawiły, że problem tego, kto odda swoją część duszy rozwiązał się sam.

ocenił(a) film na 7
CypherR

To by wyjaśniało istnienie amuletu - jednak ciekawe czy lalki same by miały szanse wpaść na to, by wycelować amulet w siebie nawzajem. (przyjmuję, że problem bestii został rozwiązany bez ofiar)
Dodatkowo, jedyne co lalki otrzymały to kombinacja uruchamiająca amulet - myślę, że gdyby pierwszy "ochotnik" do sprawdzenia jak działa amulet padł po utraceniu duszy, pozostałe zostawiłyby amulet i więcej go nie użyły.
W końcu nie rozumiejąc co i jak - wyglądałoby na to, że amulet zabił ich kolegę...

PS. A więc jednak świat bez ludzi - ewentualnie tylko roślinki wyklute z "duchowego" deszczu :)

ocenił(a) film na 8
bukimi

Nie świat bez ludzi, to były bakterie, nie roślinki. Kiedyś na ziemi też były tylko bakterie, a w końcu wyewoluowały w ludzi. A co do amuletu, to Profesor zostawił jasne instrukcje, jak go użyć i w jakim celu służy,zapewne dziewiątka miał być tym, który się poświęci. Zauważ, że każda lalka różniła się od siebie, posiadając różne części duszy profesora, przejmowała pewne cechy jego charkateru.

ocenił(a) film na 9
CypherR

Czyli w pewnym stopniu miałem rację?

ocenił(a) film na 8
Ktos_kto

No cóż, nie mam monopolu na prawdę, każdy może interepretować filmy na swój sposób. Próbowałem tylko pokazać, że co jak co, ale dziur w scenariuszu tu nie ma :)

ocenił(a) film na 7
CypherR

Cóż, z tym że nasze wyjaśnienia to czysta fantazja. Nic nie wiemy o tym deszczu, ani jakie instrukcje dostały lalki. Próbujemy dopasować nasze domysły do sytuacji - a więc... dopisać zakończenie którego NIE MA, a przynajmniej - które nie zostało nam zaprezentowane.
W związku z tym nie znamy ani prawdziwego przeznaczenia amuletu ani znaczenia deszczu (jeśli jakieś miało być)...

ocenił(a) film na 8
bukimi

Powtarzam po raz kolejny, zakończenie ten film ma, po prostu w przeciwieństwie do zakończeń do jakich najwyraźniej jesteś przyzwyczajony, nad tym trzeba chwilę pomyśleć. Mnogość różnych interepretacji tylko podnosi wartość tego filmu. Nie chciałem być złośliwy, jeśli tak to odebrałeś
. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
CypherR

Nie należę do osób, które lubią proste rozwiązania i oczywiste zakończenia. (nie czuję się urażony)
Cóż, może spodziewałem się czegoś więcej? Przecież było oczywiste, że pokonają maszynę więc końcowe pojawienie się duszyczek nie zrekompensowało mi w moim odczuciu długiego czekania w napięciu.
W filmie dobrze jest budowana atmosfera, powoli narasta napięcie i nagle -bum- koniec.
Jak dla mnie patrząc na poziom i potencjał filmu - zakończenie rozczarowujące i dlatego dałem 7/10.
Gdyby zakończenie mnie jakkolwiek zaskoczyło - byłoby 9/10...

ocenił(a) film na 8
bukimi

Zakończenie jest właśnie najlepszą częścią tego filmu. Wszystko jest jasne - lalki miały uratować życie w zasadzie tworząc je od nowa (zielone bakterie w deszczu). Instrukcje były jasne. Wszystko jest w dodatku ładnie pokazane.
Daje spokojnie 8/10. Dobry film - zapada w pamięć i przyjemnie się ogląda :)

Azirafael

Profesor też zaprojektował bakterie :) ? Może prędzej jakieś elementy energii życiowej, niewiem:/ Też wg mnie sprawa z tym amuletem do końca nie trzyma się kupy :/

użytkownik usunięty
Pieniek

Ja również jestem fanką zakończenia i nie widzę błędów.

ocenił(a) film na 7
bukimi

Też mam podobne odczucia co o zakończenia. Pewien niedosyt, nie wykorzystany potencjał ciekawej i tajemniczej sytuacji. Tak proste, banalne zakończenie zwyczajnie nie pasuje mi do tego filmu (odnoszę wrażenie jakby urwał się w połowie, jakby coś interesującego miało się jeszcze zdarzyć). Więc film udany, ale zakończanie nie robi wrażenia (też dałem aż 7, dlatego że coś mi to przypomina z religii o czym w innym miejscu).

ocenił(a) film na 6
bukimi

Mnie zastanawia fakt kto odłączył maszynę i położył ten amulet obok 9 skoro wszyscy ludzie zostali zagazowani?

ocenił(a) film na 9
qwerty

Nikt. Maszyna sama stanęła, a amulet był przy 9 od poświęcenia profesora

ocenił(a) film na 9
bukimi

A przepraszam, dlaczego akurat ludzie? Świat mogły opanować zupełnie nowe formy życia a lalki żyć sobie, obserwować i pomagać? Wiem, że to przykre, lecz nasz gatunek nie będzie wiecznie panować na Ziemi.

ocenił(a) film na 7
bukimi

Odnoszę wrażenie, że film oddaje życie. Stąd owe "braki w fabule" i nie jasności. Bo w życiu też nie łatwo zrozumieć o co chodzi:)
Profesor tchnący życie w materię nie ożywioną na zasadzie dzielenia się swoją duszą to Bóg naszego świata:)
Lalki symbolizują ludzi, których stworzył na swój obraz i podobieństwo (każda ma inny zespół cech któremu odpowiada liczba*).
Wcześniej stworzył maszynę, demona -który miał tylko UMYSŁ**, ale nie miał DUSZY, uczuć i niszczył je -wsysał dusze.

*-identycznie jak w numerologii, gdzie 9 przyjmuje się jako najświatlejszą "boską" cyfrę -o usposobieniu altruistycznym.
**-w tradycjach hinduistycznych (które dysponują niesamowitą wiedzą ezoteryczną) DEMON to ten, którym włada UMYSŁ
(nie mam informacji, jakoby ów. demon, miał kraść dusze i przechowywać aby nie mogły wrócić do cyklu ponownych narodzin, ale coś w tym jest, że gdy ludzki umysł przejmie władzę nad uczuciami /jak w maszynie/ to w walce o zdobycze materialne robi spustoszenie i jakby tłamsi, więzi ducha tę cząstkę suszy daną, powiedzmy wypożyczoną mu od stwórcy). Wiec to też pasuje do naszej rzeczywistości (Hitler mógłby być takim odpowiednikiem osoby demonicznie maniakalnie zdominowanej przez UMYSŁ).


Lalki od swego stwórcy miały niejasne instrukcje -tak jak ludzie jakieś stare księgi, rozmaite zagadkowe przekazy (natchnione) obfitujące w tajemnicze symbole, które trzeba odszyfrować.

Na końcu mamy deszcz, w którym dusze wracają z Nieba na Ziemię (domyślnie jako zarodki nowych istot, które będą od nowa sobie po woli ewoluować).

To symbolika dwóch sytuacji.
Krążąca woda w niesamowitym naturalnym cyklu -parująca do góry, a potem z nieba spadająca jako deszcz, aby tak w kółko wędrować (ze zbiorników "ziemskich" do "niebieskich" obłoków). Bez wątpienia symbolizuje to metempsychozę, transmigracje duszy -która jest dominującym przed chrześcijaństwem poglądem na życie po śmierci w tym w śród Słowian (w dawnej Polsce). W samym kościele katolickim były co do tego spory, by ostatecznie dopiero na soborze około roku tysięcznego odrzucić reinkarnacje (która to jest przedmiotem nauk i wg. mojej wiedzy jest nań dość przekonywujących dowodów). To taka ciekawostka:)

Druga sprawa to większy cykl tworzenia i upadku światów lub cywilizacji. Po zagładzie naturalnie wszystko zaczyna się od nowa. Cząstki duszy, ewolucja i końcowym efektem, którego nie ukazano w filmie mamy znów człowieka czy jakieś rozumne odpowiadające jemu stworzenie -rodem z filmów S-f, podobnego do nas szarego obcego itp. Podobno wielkie cywilizacje upadają i powstają (talizman przechowujący same dusze, bez ciał nie pasuje mi do arki Noego) wiec tu mogło to by być ukazane co się stanie kiedy faktycznie z Ziemi zniknie ostatni człowiek (reżyser zdaje się chcieć powiedzieć, że wyrastali byśmy od nowa z bakterii i robaków).

Tym czasem jest jeszcze jeden ważniejszy wątek tragiczny. Żeby dać życie trzeba je oddać. Czyli aby dusze wróciły z deszczem lalki muszą je oddać z siebie (tak jak to musiał zrobić stwórca, profesor -aby coś stworzyć z siebie trzeba umrzeć -w mitologii chrześcijańskiej mamy też coś w tym stylu -obraz w symbolu Jezusa "Bóg oddaje swoje życie za nasze". Nie jestem katolikiem, ani wyznawcą jakiejkolwiek religii, ale bardzo interesując się tego typu wiedzą zdaje sobie sprawę z mądrości tych tradycji i dawnych przekazów, które na poziomie tych prostych historii były dostosowane do współczesnego prymitywnego odbiorcy. Dziś mamy lepsze przekazy niż Biblia wyjaśniające duchowy wymiar życia -np. bestseller "Rozmowy z Bogiem" Neale Donald Walsch (szczerze polecam -ta książka zmienia spojrzenie na świat w sposób przystępny i ciekawy odsłaniając jego WSZYSTKIE tajemnice).

bukimi

A ja myślę w ten sposób: Przyjrzyjcie się zachowaniu Machiny, gdy 9 ogląda hologram profesora. Leży sobie ta kuleczka na podeście i skręca jakieś przeguby. Wydaje się być szczęśliwa ze swojego pierwszego wynalazku. Po chwili wpada kanclerz z żołnierzami, którzy odciągają profesora (Machina trzymała go jak dziecko zabierane od rodzica). Machina popełnia po chwili swoje pierwsze morderstwo skręcając jednemu z żołnierzy kark. Po chwili profesor mówi, że Machinę łatwo można było zmanipulować.

Teraz cofnijmy się do archiwalnego nagrania Bliźniaczek: Gdy Machina jest podłączana do swojego cielska, jest wyraźnie przerażona, ale po chwili skręca pierwszego dwunożnego mecha z gatlingiem (jak na ironię określonego jako "maszyna niosąca pokój"). Można przypuszczać, że Machina tworzyła mechy dla kanclerza, bo ten obiecał jej oddać profesora. Jednak po pewnym czasie MAchina buntuje się zabijając wszystkich ludzi, jednak o dziwo przeżywa profesor, choć ze strategicznego punktu widzenia jego dom, w którym stworzył dziewięć lalek, stoi przy samej fabryce Machiny. Możemy wiec uznać, że mimo wszystko Machina rozkazała swoim mechom oszczędzić profesora.

Jednak z niewiadomych przyczyn atakuje lalki profesora. Może dlatego że uznaje je za ludzi z którymi walczyła?

Ale pozostaje jeszcze zwierzopodobny mech, który poluje na lalki. Gdy zdobył amulet, wyraźnie próbował podłączyć go do Machiny. Można więc stwierdzić, że Bestia została wysłana przez Machinę na poszukiwania amuletu który mógłby przywrócić jej "życie".

ocenił(a) film na 4
dracon2002

Ciekawa interpretacja, zgadzam się z nią.
Zauważ że wg. maszyny te lalki zabiły profesora.
Kiedy stworzył "1" znikły rumieńce z twarzy, przy "4" był już blady, "kiedy tworzył "8" był już umierający, aż w końcu "9" go wykończyła.
Maszynie odebrano najpierw dziecko... a potem ojca... stwórcę..
A jako że nie znała litości, to zaczęła na marionetki polować : )

fariago

Chyba można tak to ująć. Moim zdaniem ten film jest trochę debatą na temat "duszy maszyn" jak np. Ghost in the Shell

ocenił(a) film na 4
dracon2002

Ech te Tachikomy ratujące Batou : ) (na marne!)

fariago

Nie znała litości, a znała zemstę?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones