Obejrzałabym dla Haydena, ale tu rodzi się pytanie. Czy film jest naprawdę tak słaby, że nawet Christensen go nie ratuje? (ludzie, jestem młoda, przede mną jeszcze tyle ciekawych filmów, a nie chcę umrzeć z nudy, oglądając ten!)
Zrobiłaś mi dzień tym komentarzem :D