bezwzględnej. Tragiczny wypadek, nie rozbija małżeństwa głównego bohatera, lecz przeciwnie, scala je nierozerwalnie. Żona oddaje mężowi całe swoje serce, poświęcenie i wielkie zaangażowanie. Są chwile słabości, ale są one przezwyciężane i nie trwają długo. Film kończy się "hepiendem" i zachęca do przeczytania książki, pod tym samym tytułem na podstawie której powstał owy obraz filmowy. Można sklasyfikować ten film jako kino klasy B, tak pół profesjonalnie, pół amatorsko z przewagą tego drugiego. Jestem przekonany, że kto inny zabrałby się za ten film, zrobiłby go lepiej. Tragedii nie ma, bo historia jest ciekawa, oparta na faktach i na tyle oryginalna, że chce się ją oglądać, choć aktorsko jest jak jest.