Zastanawiałem się jak ocenić ten film. Akcja filmu może nie była zbytnio porywająca (wpływ na to na pewno miały dwa przedziały czasowe ukazane w filmie - przed i po dramatycznej sytuacji ukazanej w tym obrazie), ale film ten bardzo mnie wciągnął czego wyznacznikiem był m.in. czas który na jego oglądaniu bardzo szybko mi upłynął (za szybko!). Film ten jest na faktach (bardzo lubię takie kino) i ciekawie pokazuje istotę dobra i zła - nie ma klarownego dobra ani klarownego zła: połączenie błędnej decyzji, źle pojętej lojalności, oraz pech albo przypadek może z kogoś kto w gruncie rzeczy nie jest zły, zrobić mordercę i zmarnować dobrze zapowiadające się życie. Film ten jest prawdziwy, ponieważ jego scenariusz napisało życie, a aktorzy doskonale go zagrali (świetny Evan Ross). Polecam. Warto obejrzeć ten film. 7/10.
Dobrze to wszystko ująłeś dlatego jak najbardziej zgadzam się z twoją opinią na temat tego filmu.Dlatego też jeśli już nie muszę pisać o wartościach jakie niesie za sobą ten film napisze o tym jak fajnie zostali ukazani gracze konsolowi :D żart oczywiście ale miałem ubaw gdy pokazali w tym filmie w jaki sposób gra konsolowiec xD.Przy okazji w tym wątku jest minus i chodzi mi tu oczywiście o ukazywanie graczy jako typowych morderców którzy po grze pragną bądź nie pragną ale zabiją bez skrupułów każdego czyli typowy slogan GRY TWORZĄ MORDERCÓW bądź GRY ZABIJAJĄ!Ogólnie śmieszą mnie takie wątki w filmach które z gier robią czyste zło widać że czasem twórcy tworzą film w którym ukazują by pochopnie nikogo nie oceniać a potem sami to w filmie robią :P dobra to tyle chciałem coś napisać a że mi zjadłeś wątek filmu to wypociłem coś na temat tego co w filmach mnie czasem trochę irytuje bądż razi ogólnie nie podoba.Zabawne jest też czemu to zawsze są strzelanki i czemu zawsze jest to stary typ strzelanki bo jak wiemy młodzież raczej omija klasyki :).
Być może twórca filmu ukazując młodocianego mordercę zasuwającego na konsoli chciał zasugerować, że z gier wideo (głównie strzelanek) płynie zło dla młodzieży, a być może wątek konsolowy w tym filmie to przypadek. Powiem Ci szczerze, że oglądając film nie zinterpretowałem tej konsoli tak jak Ty (co nie oznacza wcale, że ja mam rację a nie TY). Odebrałem to w ten sposób, że młody chłopak rozgoryczony tym, że matka jego źle się prowadzi, a on na to wszystko patrzy i jest bezradny, organizuje sobie wolny czas na różne sposoby, żeby tylko nie czuć bólu (głównie psychicznego). Jednym z tych sposobów może być gra na konsoli, ale również mógł to być wątek, treningu karate, jazdy na rowerze, czy czytania komiksów albo rozmowy z psem. Ja przyczyny zła płynącego z tego filmu nie upatruję w konsoli ale w tym, że ten młody koleś jako dziecko zetknął się z patologię której niejeden pełnoletni by nie ogarnął, i do tego poczucie bezradności i strach, że nie może się postawić alfonsowi matki. W takim stanie był podatny na wszystko i wszystkich, byle tylko poczuć się kimś ważnym i silnym - kumple (bandyci) z rogatki w takim stanie wydali się dla niego idealnym lekarstwem na problemy..
Bardzo ładnie to wszystko ująłeś i może nawet masz rację bądź razie lepiej byłoby gdybyś ty poprowadził wątek tego chłopaka bo widzę że miałbyś śmielsze pomysły niż twórca który skopiował to co widziałem już w wielu filmach przez co kojarzy mi się to właśnie z tym co powyżej napisałem.Pozdrawiam