Plainview od poczatku filmu gardzi i nienawidzi kaznodzieji za jego religijnosc, a w ostatniej scenie
zabija go w ataku wscieklosci za to ze mimo niepowodzen dalej Elijah wciaz wierzy w Boga.
Film jest ostrzezeniem, bo w dzisieszych czasach tez mozemy zaobserwowac wzrost nienawisci i
pogardy ateistow w stosunku do katolikow. Wystarczy poczytac wypowiedzi kryszti i jemu podobnych
zeby zrozumiec ze taka historia moglaby sie zdarzyc tez dzisiaj.
Katolicy niczym się nie różnią od islamskich terrorystów. Są tak samo zakłamani.
No wlasnie, o tym pisalem, o nienawiscie religijnej. Ten caly spektakl Elijah w kosciele pokazuje jak w oczach niektorych ma wygladac katolicka msza. Co jest takiego w religijnosci ze wzbudza taka nienawisc?
Doskonale Cie rozumiem, hipokryta byl Daniel ktory przedstawial sie jako chrzescijanin. Roznej masci ateisci udaja ze sa wierzacy, bo wiedza ze zaden normalny czlowiek nie wposcilby ateisty do domu.
Zgadzam się. Kościół katolicki jest pełen hipokryzji; wytryskuje ona z niego jak ropa z tego szybu naftowego.
Nie przypominam sobie by w filmie była mowa jaka to doktryna Kościoła chrześcijańskiego. Nie jestem znawcą religii, ale śmiem twierdzić, że nie był to katolicyzm. Obraz ukazany w filmie najbardziej zbliżony jest do protestantyzmu, a nawet sekty religijnej.
Zresztą zapraszam do przeczytania informacji zawartych w tym temacie, bo nie ma sensu pisać czegoś, co ktoś już wyjaśnił: http://www.filmweb.pl/film/A%C5%BC+poleje+si%C4%99+krew-2007-239166/discussion/Z astanawiam+si%C4%99+pod+jakie+wyznanie+mo%C5%BCe+podlega%C4%87+Ko%C5%9Bci%C3%B3% C5%82,807607
Nie rozśmieszaj mnie , w oczach kogo ma tak wyglądać katolicka msza , bo na pewno nie w moich.
Kościół od niepamiętnych czasów chce władzy, co jest sprzeczne z zasadami chrześcijańskimi. Tyle że księża, kapłani, papieże itd. tego nie widzą. A religia jako przedmiot szkolny, który nie jest obowiązkowy, a jednak jest z przymusu - to jeden ze środków przymusu. Albo negatywne zdanie na temat homoseksualizmu (czy seksu homoseksualnego co wychodzi na jedno), podczas gdy 90% księży to homoseksualiści - to już nie hipokryzja, to parodia. Wymieniać absurdów i zakłamań w kościele mógłbym mnóstwo, ale nie mam czasu ani chęci wdawać się w tę dyskusję.
PS. Może jestem ateistą, choć raczej bliżej mi do agnostyka. Chociaż w rzeczywistości to uważam się za większego chrześcijanina od większości księży, bo staram się być szczery wobec siebie. Podoba mi się chrześcijanizm jako idea, przenośnia lub alegoria, ale nie katolicki, który tworzy sztuczne zasady.
Z homo na pewno przesadzasz , problem jest , ale nie 90% (takie rzeczy tylko w wyborczej , jedyny + tej gazety to chyb recenzje mają dobre) , ja nie znam żadnego , takiego Księdza. hipokrytów jest dużo wśród kleru i gminu. Kościół jest z założenia grzeszny a generalizowanie jest zawsze krzywdzące. z Papieżami też rożnie było. Wierzymy w Boga , kler ma nam tylko pomóc trafić do Boga ;D
Co do muslimów (terrorystów) to oni nie są chyba zakłamani...Koran
Poczytaj o islamie i Koranie trochę, np. wikipedii. Islam wywodzi się z chrześcijaństwa i w swej prawdziwej wersji niewiele się różni. Problem w tym, że Koran jest tak stronniczo interpretowany, a teksty wyrywane z kontekstu, że jego sens jest całkowicie wypaczony przez Arabów, a znienawidzony przez Zachodnią kulturę. Z chrześcijaństwem jednak jest wcale nie lepiej.
Tak poza tematem troszkę, Wikipedia nie jest chyba aż tak dobrym źródłem informacji. Tak swoją drogą np Święta Inkwizycja określana:czarne karty Kościoła itp. A prawda jest trochę inna aniżeli ogólnie panujący DOMYSŁ. Umberto Eco -na przykład ...
Historii w szkole coraz mniej ,a potem nie dziwota,że młodzież czerpie wiedzę historyczną z filmu W imię Róży.
Nie martw się, w wikipedii nie przeczytasz chyba, że islam pochodzi od chrześcijaństwa, to jest moja wiedza książkowa. Ale wiki nie można bagatelizować, bo jest obiektywna, a także często zawiera aktualniejsze informacje.
Właśnie z tym obiektywizmem... Jeśli czytasz książki to bdb, byle nie od Umberto Eco ;D
Ten film to arcydzieło. Poza tym, jakoś nie doszukałam sobie, by w filmie głównym problemem była nienawiść do religii, ale kompleksy, nienawiść do siebie i wszystkich wokoło - to prawdziwe problemy poruszane w tym filmie. Co do postawy pastora, to od początku wydawał mi się on kłamcą i szarlatanem. @ Maksymilian: kościół tworzą tylko ludzie, którzy nigdy nie będą idealni, nie są Bogiem. Mówi się o zbrodniach kościoła, te zbrodnie popełniają ludzie, niestety, często ludzie związani z kościołem, ale nadal ludzie.
Poza tym, że o katolicyzmie nie ma w tym filmie mowy. Ba, nie pokazali tam z tego co pamiętam nawet jednego katolika. Ignorancja ludzka nie zna granic :D
No właśnie. W filmie pokazany jest jeden z milionów protestanckich odprysków, w których każdy soli sobie skypturę indywidualnie. Katolik to się może dowartościować po tym filmie, bo jego religia opiera się na autorytecie Kościoła, a nie na autorytecie prowincjonalnego chłoptasia, który ma pomieszane w głowie.
Filmu nie traktowałbym ani jako wycieczki przeciw Bogu, o wycieczce przeciw katolicyzmowi nie wspominając. Przeciwnie, raczej pokazuje na jakim gruncie wyrastały amerykańskie kościółki, tj. na osobistej interpretacji Pisma Św, na osobistych planach i wyobrażeniach. W zasadzie Eli jest jeszcze jedną emanacją amerykańskiego liberalizmu. Daniel kręci biznes naftowy, a Eli rozkręca biznes religijny. Oba przypadki są wyrazem egoizmu, daleko posuniętego indywidualizmu i liberalizmu (w szerokim znaczeniu, nie ekonomicznym).