Horror? Slasher? Co to właściwie jest? Podczas uzupełniania danych o filmie na stronie FilmWeb uświadomiłem sobie, że sam przyczyniam się do uznania za reżysera, scenarzystę i aktorów ludzi, którzy na te tytuły zupełnie nie zasługują. Przez moją trudną do uzasadnienia chciwość na punkty (gdyby choć z tego były jakieś pieniądze, ale gdzie tam!), ci wszyscy partacze będą figurować w bazie FW jako "ludzie filmu".
A BRUSH WITH DEATH jest kolejnym pseudo-teen-slasherem, który zaśmieca rynek grozy. Do bólu banalnym, źle nakręconym i zagranym. O większości wykonawców już nie usłyszymy. Sam film też niedługo pójdzie na przemiał. Nie ma obawy, że za jakieś dziesięć lat ktoś będzie o nim pamiętał.
Dlaczego piszę o tym wyrodku kinematografii, którego brzydzą się nawet amatorzy slasherowej tandety (tacy jak ja)? Prosta odpowiedź: chercher la femme. W tym wypadku można zawiesić oko na prześlicznej Lily Vu. Grana prez nią Samantha,jak wszystkie filmowe cheerleaderki, jest pusta i głupia. Obawiam się, że w życiu prywatnym również nie grzeszy wybitną inteligencją. Niemniej trudno o bardziej seksowną Azjatkę. Szkoda takiego smakowitego ciałka na horrory za dolara, wolałbym zobaczyć ją w profesjonalym softcore. Albo hardcore - nie jestem wybredny.
Reszta dziewczyn jest nieciekawa, dzięki czemu bardziej pasuje do całości.