Poprawność polityczna + lekcja pod tytułem "zrozummy się nawzajem".
Obejrzeć mogą mieszkańcy Oświęcimia, fani Comy (choć rola Roguckiego to raczej niewielki epizod... ale zawsze coś) i fanatyczni badacze relacji polsko- germańskich.
Fanatyczni badacze zaglądną raczej do fachowej literatury, niż do filmu, który o polsko-niemieckich relacjach mówi w istocie bardzo mało. Pokazuje raczej, choć w niezbyt fachowy sposób, że, po prostu, czasy się zmieniają, a miejsca takie jak obóz w Aushwitz staną się za niedługo atrakcją turystyczną jedną z wielu. Bo nie wiem, czy pogadanki z młodzieżą na temat historii podobnych miejsc są w stanie wiele zmienić.
W filmie najbardziej drażniły mnie nieco papierowe postacie, i dziwne, jakby nienaturalne, polskie dialogi.