Warto obejrzeć. Mimo że długi (3 godziny) nie dłużył mi się zupełnie.Naprawdę dobrze się oglądało. To jest w sumie taki zwyczajny film o życiu, rodzinie, miłości,przyjażni, ale jest ciekawie zrobiony. Właściwie wszystko mi się w nim podobało oprócz Keerthi (Trisha). Ona jedna jakoś bardzo mnie denerwowała. Krzykliwa, piszcząca, niewiedząca sama czego chce. W sumie to dziwiłam się jak można w takiej dziewczynie zakochać się. No ale pewnie taka właśnie miała być w tym filmie.