Widzę, że ludzie piszący tutaj lubią wyszukiwać różne perełki, ale jak to ma być perełka to ja jestem James Bond. Pomysł na film rewelacyjny, ale wykonanie beznadziejne. Poza kilkoma zabawnymi scenami. Poza tym, po co zrobili ten film czarno - biały? Scenarzysta chyba strajkował w czasie pisania i postanowił, że bohaterowie nie będą się większość czasu do siebie odzywać. Ze zwykłej podróży stopem można zrobić dobry scenariusz a tu twórcy okazali się być bardziej niepełnosprawni niż bohaterowie.
Może ktoś odkupi pomysł i zrobi z tego arcydzieło?
Niesamowity film, niesamowite zakończenie... Jarmuscha tez sie czepiales ze zrobil film czarno-bialy?! Mowisz ze bohaterowie duzo mowia, a co tu mowic, milczenie jest zlotem, a czesto gesto filmy przepelnione dialogami, rzeczy proste zmieniaja w niepotrzebnie skomplikowane.