Tak, scenariusz lekko naiwny, ale reżyseria, genialne ujęcia, gra aktorów wciągają od pierwszej chwili i nie pozwalają odejść od ekranu. Ten film można tylko smakować. Nic nie jest podane na tacy, jest duże pole do refleksji, choć nie jest to jakiś bardzo głęboki film. Dustin Hoffman absolutnie rewelacyjny - nie dałoby się tej roli zagrać lepiej. Byłoby to awykonalne. Absolutna czołówka amerykańskiego kina... no i do tego muzyka Simon & Garfunkel!