to film jest naprawdę fajny! Trochę długi, ale ciekawie zrobiony. Osobiście polecam;)
Ja nie przepadam za musicalami, ale ten był świetny. A muzyka! Wiem, że to świętokradztwo, ale niektóre utwory lepsze od pierwowzorów.
Ja też, nie zachycam się musicalami, ale Across the universe nie mogę nie kochać. Przeczytałam, że jest oparty na muzyce beatelsów i wiedziałam, że muszę obejrzeć. Film jest pomysłowo zrobiony, wiele scen w pełni oddaje nastrój piosenek ( zachwyciła mnie aranżacja Strawberry Fields Forever, pomysłowo zrobiono I want You, Revolution ). Ogólnie ciekawie zostało przedstawione środowisko hippisów. Brak słów ;)
nie chce mi się pisać to, co już napisało kilkadziesiąt osób ("też zasadniczo nie lubię musicali, ale ten... bla bla..."), więc powiem tylko: ja też :D