byłby całkiem ok. Ale rozumiem, chodzi o zbudowanie mitu narodowego... ;) No i trochę nudnawy,
ale na leniwe popołudnie - jest w porządku.
Co ciekawe film jest właśnie bardzo historyczny. Wszystkie szczegóły znane z historii poprzez tak drobne jak wyrzucenie szabli Kołczaka do morza, kończąc na wielkim lodowym syberyjskim marszu armii Kappela. Praktycznie każdy szczegół tego filmu nie jest przesadnie naciągany. Jedyną radosna twórczością był początek filmu z wysadzeniem tego niemieckiego okrętu. Co i tak np porównując np z amerykańskimi filmami wojennymi jest nie wielkim wkładem własnym reżysera:)