Witam mam pytanie co do tego filmu powiem tak lubie filmy wojenne akcji nieprzegadane zabardzo i niewiem czy moge liczyć naten film pod tym wzglendem.
Jeżeli szukasz czytej akcji, to Admiral twojej potrzeby ci nie zaspokoji. Ale, jesli interesuje cie historia, to film oglądnij jako "ciekawostke". Jest w nim sporo historii miłosnej a sceny batalistyczne są przeplatane, pod względem technicznym nie mam nic do zarzucenia. Sam początek filmu powinnien przypaść ci do gustu jednak późniejsze losy admirała, o tyle o ile cie interesuje sama wojna spowodują że pójdziesz sobie strzelić "herbatke" czy co tam chcesz.
Odpuść sobie. To bardziej melodramat (marny) niż wojenny film akcji. Jako film historyczny też słabo wypada. Historia Kołczaka na tle rewolucji w Rosji opowiedziana jest byle jak. Reżyser skupił się na wątku romansowym. On bohater bez skazy, ona piękna o gołębim sercu opatrująca rannych i wzdychająca do niego. Wszystko razem mdłe, nijakie i ograne w starszych amerykańskich filmach. Ot romansidło jakich wiele, a gdzieś tam w tle odrobina historii.