Przebrnięcie przez ten film wymaga silnej woli i samozaparcia. Muszę przyznać, że mi się udało, chociaż po godzinie miałem chwilę zwątpienia. Groteska - dobre słowo do określenia około 50% treści tego filmu. Dobrze zapowiadający się kiedyś aktor Jason Statham, dla którego właściwie chciałem zobaczyć tą bajeczkę, rozczarowuje poziomem przyjmowanych ról. Po "Death Race", "Transporter 3" nie sądziłem, że może być gorzej - myliłem się. Moja ocena - 2/10 (a nie 1/10 tylko dlatego, że widziałem jeszcze gorsze szmiry).