Crank to było coś i czekałem na jego kontynuacje z wielkimi oczekiwaniami, i jednym słowem się przeliczyłem. O ile w Adrenalinie była cały czas akcja od pierwszej sekundy to w Crank high voltage były niepotrzebne przebitki, które nic nie wnosiły do filmu (choć niektóre przyznam były śmieszne). Coś co było dobrym kinem akcji zmienili w durną komedie która nie trzyma się kupy a na dodatek tak się kończy. Szkoda tego filmu, bo zamysł fajny tylko gorzej z jego realizacją. 4/10