PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=463637}

Adrenalina 2. Pod napięciem

Crank: High Voltage
2009
6,2 78 tys. ocen
6,2 10 1 78207
5,3 20 krytyków
Adrenalina 2. Pod napięciem
powrót do forum filmu Adrenalina 2. Pod napięciem

Po pierwszą część ''Adrenaliny'', którą oceniłem wyjątkowo wysoko, bo aż na 6/10, pomyślałem ,że w kategorii ''maksymalnie porąbany film akcji'' nie zobaczę już nic bardziej odjechanego. Ale jak to w życiu bywa.... człowiek często się myli.
''Pod napięciem'' jest jeszcze większym trzaskaniem widza po mordzie i
wierceniem mu dziury w głowie. Lecz tym razem nie będzie
jednak pozytywnej opinii, bo mam zamiar trochę, twórców drugiej części, zganić za to co zrobili. A zrobili dużo niepotrzebnego.
Nawet gdyby nie wiem jak przymrużył oczy, to i tak zobaczy się rzeczy, które
rażą przez powieki.
Fragment z azjatycką prostytutką, która jest upierdliwa do bólu, oraz jej lot bez butów, może zarówno bawić jak i drażnić. Zupełnie niepotrzebna, wręcz wymuszona scena publicznego seksu (powielona z pierwszej części), wiele
nieprawdopodobnych scen (zaczynając od upadku z helikoptera), zrąbana końcówka, setki kul omijających Cheliosa, czy gadająca głowa itp., to tylko nieliczne z absurdów wypełniających ten film. Praktycznie całość jest pełna
niedorzeczności. Można zrozumieć, że ma się do czynienia z rozrywką, ale na litość Boską …
Więc cóż nam pozostaje? Pozostaje nam ‘’delektować’’ się tym, co w większej mierze zostało powielone z jedynki.
Niech będzie, że chwilami jest ciekawie, że widz nadal nieźle się bawi, lecz czekając na odrobinę świeżości, dostaje on raptem film średnio wykonany.
Słowa ‘’ale to już było’’, same cisną się na usta. Odnosi się to nie tylko do charakteru fabuły, ale i spraw technicznych.
Kręcenie z ręki, sceny strzelanin, pościgów i ucieczek, trochę mocnej muzyki przeplatanej z ironiczną względem momentów w jakich ona występuje, dzielenie obrazu, montaż poklatkowy, dynamiczność ujęć, czy sam efekt brutalności (!), wszystko to skądś już przecież znamy. Znów wszystko wygląda jak pomieszanie ''hajowego'' klipu Prodigy z którąś z amerykańskich grup rapowych, gdzie ma być narkotycznie, szokująco(?) i wulgarnie.
Dochodzą również momenty, mogące wywołać odruchy szyderstwa. Ocieranie się Cheva o innych, ‘’ładowanie się’’ głównego bohatera, czy ''chinol'' z różowymi gatkami na głowie to jedne z nielicznych scen, które rozłożą na łopatki .
Kumpel Doc, były chirurg, oraz Venus mający Zespół Touretta to mocno nienormalne postaci.
Dla wielu widzów, szukających tylko i wyłącznie odprężenia, nie będzie jednak miało to żadnego znaczenia. Tak jak i przy części pierwszej, pochłonięci zostaną akcją, której w ‘’Adrenalinie’’ nie brakuje i zapomną o Bożym świecie.
Na mnie już to tak nie podziałało, dlatego dużo niższa ocena. Ujdzie i nic poza tym 4/10.

djrav77

Ten film jest dla beki i daje mega fun jak nie ma sie kija w dupie przy oglądaniu :D Dystans :P

djrav77

No to u mnie na odwrót - jedynka ma fajny pomysł wyjściowy, ale jakoś mało tej 'akcji w akcji'. Autentycznie wszyscy mówią 'non stop coś się dzieje' etc. a ja tego nie czułem (poza momentami). Jak ktoś chce obejrzeć porządna napie*dalankę/akcję to niech sięgnie po obie części indonezyjskiego R.A.I.D.a. Ale przyznaję się, że chwilami całkiem niezły humor:)
Dwójka, choć nie bez wad, jest za to równo odjechana. Lepszy montaż a przez to i dynamizm, chore akcje no i epicka scena seksu na wyścigach koni. Gdyby wyłożyć na te filmy porządne pieniążki i dopracować pewne rzeczy...wróć...pewnie nie byłyby tak kultowe dla niektórych:P Rozumiem zamierzenie twórców i trzeba przyznać, że po części im się udało. Mimo wszystko jednak, z podobnych pozycji, wolę Hadcore Henry'ego. Aaa i kija w dupie brak, panie Analny_terrorze. Chyba wszystko Ci się kojarzy jak pani Wolańskiej z Kogla Mogla, tyle, że dziurki Ci się pomerdały:P