Moim zdaniem film powinien znaleźć sie w top 10 najgłupszych filmów dekady.
Ja się domyślam, że to miała być komedia z elementami sensacji, tudzież odwrotnie, nie powiem że nie wyszło bo kilka razy faktycznie się zaśmiałam, ale raczej z idiotyzmu danej sytuacji.
Na litość boską...co to miało być...spodziewałam się fajnej kontynuacji całkiem niezłej "jedynki" a dostałam ten...eh,nawet nie chce mi się pisać bo szkoda słów i wysiłku.
Daje 1/10 za, jakby nie było, element zaskoczenia.
dla takich filmow powinna byc osobna kategoria typu OMIJAĆ Z DALEKA i tam
znalazl by sie na 1 miejscu. To cos to jest zenada ze scena na torze
wyscigowym na czele a zaraz za nia glowa w akwarium ....