hujowy ten film,t jest film dla ludzi żyjących w ciągłym zacmieniu i fantazji że coś może takiego sie zdarzyć dla jest do dupy ten film bez sensu kto oddycha i żyje jak mu serce wyciągli albo jak wyjdzie na supa i go prąd walnie no bez przesady trochę przesadzili chyba ich troche fantazja poniesła
Wróć do przedszkola dzieciaku i naucz się pisać poprawne zdania, a z komentowaniem filmów to sobie daj spokój, bo jak wystawiasz takiemu ścierwu jak 2012: Doomsday 10/10 to znaczy, że jesteś ostro pojebany.
Bo ten film jest chujowy. Bez sensu, bez smaku, bez... wszystkiego. Nudny, głupi, wcale nie śmieszny, wprost przeciwnie - ŻAŁOSNY. Obejrzałam ten film tylko dlatego, że był tam Jason Statham, bo oglądałam z nim takie filmy jak: "Transporter" 1 i 2 i "Death Race" i to było prawdziwe kino akcji, a nie takie głupoty.
Ten film miał być żałosny, takie jest jego główne założenie, a w jest dodatku zajebiście śmieszny (to najlepsza komedia jaką w życiu oglądałem), jest zajebiście wciągający, pobudzający, dający chęć do życia, rozweselający i wcale nie taki głupi, na jakiego wygląda. 10/10 w pełni uzasadnione. Jedna z najlepszych mieszanek kina akcji z komedią jaka powstała.
jesli Ci sie tak podoba to pomyliles strony . zaloz gdzies fan club tego filmu , bo kazdy ma swoje upodobania filmowe i nie musi kazdemu sie podobac to samo co Tobie.. a zreszta moze niektore rzeczy tu sa smieszne ale wiekszosc jest bez smaku i denna.
Jeśli nie znasz takiego gatunku filmowego jak zamierzony kicz, to nic dziwnego, że większość rzeczy jest dla ciebie bez smaku.
nie mowie ze wiekszosc tylko akurat '' TEN '' film . Czytanie ze zrozumieniem sie klania
Edek, kurwa, spójrz na ten film jak na zabawke, a nie dzieło sztuki. Od razu inne wrażenia będziesz w stanie doznać.
0wner2 już tak nie przesadzaj. Jedynka była wyjebana w kosmos i to ona zasługiwała na 10. Dwójka nie jest już tak dobra, szczególnie widać to, oglądając ją zaraz po cześci pierwszej. Jako zwykły film, Crank 2 zasługuje moim zdaniem na 7, ewentualnie 8. Patrząc na dwójkę przez pryzmat jedynki, ocena powinna polecieć w dół o 2 a moze nawet i 3 oczka.
bardzo ładna argumentacja "hujowy ten film" (jeszcze z błędem)... no widać film nie dla każdego. Ja tam uwielbiam taki zamierzony kicz i z wysokim budżetem wygląda to na naprawdę super (chociaż i z niskim mają swój urok filmy patrz---> "Wściekłe pięści Węża" )
Przy filmie bawiłem się wyśmienicie! (i nie byłem pod niczego wpływem ;)
Naprawdę nie rozumiem ludzi którzy źle oceniają ten film i mu podobne (planet terror). Ja rozumiem niektórzy są sztywniakami i śmieszą ich kawały Drozda albo Strasburgera. Pewnie biorą wszystko na poważnie i jak widzą w filmie, że ktoś spadł z helikoptera i przeżył to na pewno reżyser jest tak głupi, że sam w to wierzy. Ludzie trochę dystansu do siebie i otaczającej rzeczywistości...
Nie trzeba brać wszystkiego poważnie...
Zgadzam się z OWNEREM. Film z założenia miał być odjechany. Parodia naszego nudnego zycia. Daje ochote na życia i rozwesela. Gdyby był fanclub "Adrenaliny"od razu bym się zapisał. Nie kumam ludzi któzy piszą że film jest do dupy skoro dają 10/10 titanicowi albo innym takim filmom. Crank i Crank II są dla ludzi pozytywnie pojebanych co lubią się śmiać z takich rzeczy jak w tym filmie :)
Koledzy wyżej dobrze podsumowali- nic dodać nic ująć. Dla mnie obydwie części kozackie. a argumenty jak np wszedł na słup i go popieściło albo wypadł z helikoptera bez sensu. Jak sie czepiacie takich rzeczy w filmach rozrywkowych (typowe filmy rozrywkowe dla mężczyzn a nie dla dzieci) to się przyczepcie do np. armagedona bo polecieli na asteroide albo do avatara bo przecież ludzie nie mieszkają na innych planetach i tam szukajcie sensu. pozdro
autor tematu najwyraźniej "żyje w w ciągłym zaćmieniu i fantazji, że jakieś mutanty zabija kogoś w lesie"
Nie każdy film musi być ambitnym arcydziełem kinematografii. Moim zdaniem to świetny film na niedzielne popołudnie (zamiast oglądania jakiejś familijnej szmiry na Polsacie). Nie zawsze oglądając film chcę nad nim myśleć, doszukiwać się jakiegoś ukrytego przesłania, zastanawiać się "co artysta miał na myśli". To film rozrywkowy, lekki i taki miał właśnie być. W swojej kategorii sprawdza się świetnie.