Ja współczuję ci głupoty z powodu ocenienia gniota pt. "Agenci bardzo specjalni" na 7/10 oraz filmu Bez Granic na 9/10 i do ulubionych, oraz napisania na forum tak genialnego filmu jakim jest Adrenalina, takiego żałosnego komentarza.

Owner2. Każdy ma prawo do swojego zdania. To że koleżance podobają się filmy w innym klimacie, to nie znaczy, że możesz ją wyzywać od głupich, bo to świadczy o twoim wychowaniu i prostactwie. Poza tym JA osobiści również uważam że ten film to gniot i jest to najgorszy film ze Stathamem jaki miałem okazję zobaczyć.

To jest najlepszy film Stathama pod względem jego gry aktorskiej obok London i Adrenaliny 2, oraz najlepszy film akcji z udziałem Stathama. Kompromitujesz się ty oceniając ten genialny film 2/10.

A ty co jesteś "pępek świata" sie za wszystkich wypowiadasz? Może byś napisał najpierw WEDŁUG MNIE co? Bo według mnie twoje powyższe zdanie nie ma sęsu ponieważ Ja np uważam że najlepszymi filmami Stathama są: War, Chaos i Transporter 1.

Nie chodzi mi o filmy, jakie najbardziej ci się podobają, ale o filmy, w których najlepiej zagrał, a najlepiej zagrał nie w tych co podałeś, ale właśnie w Adrenalinie 1 i 2, London, Revolver, Przekręt i Porachunki. To są najlepsze filmy Stathama, które pokazują jego grę aktorską, oraz coś więcej niż rozpierduchę.

"Nie chodzi mi o filmy, jakie najbardziej ci się podobają, ale o filmy, w których najlepiej zagrał," chyba według ciebie pępuszku świata:-)

Nie, według każdego, kto ma jakiekolwiek pojęcie o graniu w filmach...

młodyś synu i głupiś ale nic się nie martw wybaczam ci, a teraz idz spać bo juz pozno (niech ci sie predator przysni w nocy) :-)

Jak widać argumentów brak, zaczyna się obrażanie, widać, że nie ma sensu prowadzić z tobą rozmowy, powiem ci tylko jedno: o filmach to ty nie masz pojęcia.

chłopcze skończyłem filmoznawstwo na UAM w Poznaniu, więc o filmach mam pojęcie większe niż ci się wydaje, a na pewno większe niż ty alfo i omego. Koniec tematu

O nie, nie koniec tematu. Chwalić to ty się możesz, ja mogę powiedzieć, iż jestem synem Billa Gatesa, uwierzysz? To po pierwsze. Po drugie, nawet jakbyś te studia ukończył i miał jakiekolwiek pojęcie w zakresie kinematografii, to odpowiednio uargumentowałbyś swoje zdanie, bo napisać, że film jest gniotem, to każdy debil z ulicy potrafi. Jak te studia ukończyłeś, to daj mi jakiś dowód, choćby odpowiednio argumentując, bo jak na razie to zachowujesz się jak pierwszy lepszy dzieciak z podstawówki.

dowód? :-) a ty mi jaki przedstawisz? Świadectwo z podstawówki. Ja niczego nie musze ani nie zamierzam udowadniac, równie dobrze debil (zgadnij kto) może zachwalać taki film, masz 15 lat pepuszku swiata i wydaje ci sie ze pozjadales wszystkie rozumy, a kazdy kto mysli inaczej od ciebie to jest debilem. Wez sobie zloz juz tego nowego kompa no lifie, bo z takim charakterem to przyjaciol to masz pewnie tylko w wirtualu. Ja szanuje twoje zdanie na temat tego ze ten film ci sie podoba, a ty uszanuj moje zdanie, bo ja uwazam ze ten film to gniot. Jesli nie potrafisz sobie zakodowac pod czerepem ze ktos moze miec inne zdanie niz ty, to niestety bedziesz niepełnosprytny pępuszku

Nie szanuję czyjegoś zdania, jeśli ktoś nie przedstawi sensownych argumentów. Ty ich do tej pory nie przedstawiłeś, tak trudno to zrozumieć???

Oooo witam gimnazjaliste. Skoro nie szanujesz osób które mają inne zdanie niż ty, to współczuje ci bardzo, bo to świadczy o twoim wychowaniu, twoich rodzicach, jaki i o tym jak reagujesz na ludzi w codziennym życiu. Potwierdza się jedynie moje przypuszczenie ze jesteś rozpieszczonym smarkiem, który jak jak postawi na swoim i czegoś nie dostanie to tupie nóżką , dąsa się i obraża. Pewnie większość czasu po szkole spędzasz przy kompie. No coż........ życzę ci trochę samokrytyki i otwartości na ludzi i świat(ten prawdziwy).

Gardzę ludźmi, którzy piszą teksty typu "Do dupy 1/10" i jest to cała treść ich nic nie wnoszącego do tematu posta. Reszty nie skomentuję, bo słów szkoda :)

haha, no typowo jak to w polsce, zluzujcie oboje chłopcy... ja powiem tak:
"crank" jest jednym z takich filmów gdzie fabuła zajmuje 2gie miejsce, od razu widać że twórcy filmu postawili na oryginalność i nie da się obojętnie przejść koło tego filmu, gdyż nie jest to w pełni typowa produkcja. Intelektualiści lubiący plątać się w zaiście zawiłej i zaskakującej fabule ocenią negatywnie, ludzie o artystycznej duszy dostrzegą znowu coś więcej jak film i dadzą pozytywa. Ja sam osobiście również oceniam niekiedy pewne gnioty zbyt wysoko, być może z sentymentu, być może dlatego że film jest po prostu uroczy, albo że lubię kino postnuklearne. Najbardziej jednak dobijają mnie "recenzenci po fachu" co sami nic kreatywnego w życiu nie stworzyli więc pozostaje im tylko negacja całego świata wynikająca z ich irytacji i świadomości swojej beznadziejności (takie "Do dupy 1/10" jak słusznie kolega zauważył).
I tak Snajpero, nasz recenzencie wielce wykształcony (co jest wysoko wątpliwe zważając na twoje wypowiedzi), jako osoba pracująca przy produkcji telewizyjnej, amatorski twórca filmów i teledysków, powiem Tobie że film ten w mojej opini zasługuje na ocenę pozytywną chociażby ze względu na swoja nieprzeciętność, i trudno nie docenić końcowego efektu tak wielu ludzi którzy w tę produkcję włożyli tak wiele swojej energii.

Dodam jeszcze tylko, iż nie zważając no Twoje filmwebowe pokrewieństwo z panią 666, nie trudno zauważyć że to właśnie ona obraziła wszystkich fanów filmu poddając wątpliwości stan ich intelektu, zatem odpowiedź Ownera uważam za w pełni uzasadnioną. Dla mnie wystarczającym dowodem na to że nie jest ignorantem filmowym lubiącym się w "strzelankach" wystarczy wysoka ocena chociażby Donie Darko, i wcale nie musi mnie interesować wiek ani wykształcenie obu panów których ,bez politycznej poprawności, pozdrawiam.

"I tak Snajpero, nasz recenzencie wielce wykształcony (co jest wysoko wątpliwe zważając na twoje wypowiedzi), jako osoba pracująca przy produkcji telewizyjnej, amatorski twórca filmów i teledysków, powiem Tobie że film ten w mojej opini zasługuje na ocenę pozytywną chociażby ze względu na swoja nieprzeciętność, i trudno nie docenić końcowego efektu tak wielu ludzi którzy w tę produkcję włożyli tak wiele swojej energii."

- a niby w którym to miejscu zrecenzowałem ten film? Ja wyraziłem po prostu moją opinię do czego mam prawo, o moje wykształcenie się nie martw, bo na pewno nie jestem wykształcony gorzej od Ciebie, a przynajmniej ja się nie unoszę i nie chwalę co robię w życiu tak jak Ty to zrobiłeś, bo niby po co? Chciałeś mi zaimponować? Trochę Ci nie wyszło, Ty niby jesteś fachowcem? Nie rozśmieszaj mnie. Jak nakręcisz serial na miarę Battlestar Galactica [2003- 2008] to będę Ci bił pokłony i uważał za eksperta, ale nie wcześniej. Jeśli podoba Ci się film to ok. masz do tego prawo, aczkolwiek mi może się nie podobać i również mogę wyrazić swoją opinię, ale zaraz znajdzie się taki jeden Owner z drugim co będą mnie jechać i wyzywać, bo oni uważają ten film za arcydzieło......... O gustach nie powinno się dyskutować, ale mam prawo bronić swoich racji. Kiedy widzę, że film lub serial jest do bani (dla mnie) to to mówię np. M jak Mroczek do dno i metr mułu i nie obchodzi mnie to ile wysiłku twórcy włożyli w takie dzieło, bo niby mam ocenić film pozytywnie za chęci? Tak samo z Avatarem, mam ocenić go wysoko bo kosztował miliony baksów i naszpikowany był efektami? a merytorycznie był plagiatem Pokachontas? Z resztą dobry film zawszę sam się obroni.
Adrenalina jest dla mnie filmem bardzo słabym dałem mu 2/10, ale tylko ze względu na Stathama którego lubię. Lubię filmy akcji ale ten o którym mówimy zakrawa o parodię i prawdę mówiąc gdyby w gatunku był opis parodia- akcja, lub akcja-komedia, to zapewne bym go sobie odpuścił. W jednym się z Tobą zgodzę, Pani 666 przesadziła ze swoim komentarzem, mogła napisać, że film dla niej jest słaby i to by w zupełności wystarczyło. Czemu obraziła przy tym część "recenzentów po fachu" trudno mi odpowiedzieć. Trochę się rozpisałem i wcale nie będę zdziwiony jeśli nie przeczytasz całego tekstu. Pozdrawiam

Adrenalina to właśnie jest film z gatunku akcja-komedia, a to, że na FW nie ma o tym słowa, znaczy tylko tyle, iż osoby odpowiadające za stronę tego filmu są niekompetentne i nie powinny się w ogóle filmwebem zajmować.

Ja bym pokusił się o stwierdzenie, że każdy ma własną mózgownicę by zorientować się jaki film ogląda/obejrzał, a ocena negatywna z powodu czyjegoś złego opisu najprościej krzywdzi sam film i jego twórców. Cóż więcej dodać, z jednej strony brak kompetencji, z drugiej dziecinada...

Przeczytałem. Wykształceniem nie świece ani fachem gdyż w swoim życiu robiłem multum różnych rzeczy gdzie studia w Polsce są dla mnie totalnym dnem poza może kilkoma kierunkami na które niestety nie mogłem sobie pozwolić. Raczej dałem się sprowokować przekornej dyskusji o wykształceniu, gdzie moim zdaniem nie to stanowi o odbieraniu filmu przez widza.

Stawianie Avatara, oraz Adrenaliny obok M jest istnym przegięciem z Twojej strony. Ja oceniam, przyznaje otwarcie, bardzo pobłażliwie wiele filmów. Na tych co mnie nie zachwycają nie zatrzymuję się na długo, a już na pewno nie tracę energii na to aby przekonać ich fanów jakim są dnem mając go w ulubionych. Ty natomiast oceniając Adrenalinę na 2 pozostawiasz sobie niewielkie pole do popisu zważając na to jaką ocenę wystawił byś filmom M. (Do których oceny osobiście nawet bym się nie zabierał z wielu różnych względów pomijając stratę czasu).

Porównanie Avatara do Pocahontas oraz zarzucanie filmwebowi złe opisy filmów uważam za ignorancje i brak własnego zdania. Idąc dalej tym tropem można by wnioskować że Władca Pierścieni jest istotnie przekładem Bolka i Lolka, gdzie podpis melodramat kompletnie dyskwalifikował by film pod względem jakiejkolwiek oceny. Szczerze zachęcam do śmielszego korzystania z własnych przemyśleń, nawet jeśli (a raczej zwłaszcza) gdy nie cieszy się to aprobatą profesorów z filmoznawstwa...

nawiązując do Avatara dodam tylko, że w mojej opinii każda osoba, która ocenia go poniżej 6 definitywnie cierpi na jakiś kompleks (lub zespół wielu różnych kompleksów), i stanowi to o wielkiej ignorancji do współczesnej kinematografii, no ale to tylko moja osobista dygresja, gdyż na temat tego filmu dyskutować już nie mam raczej siły...

Pozdrawiam.

zapomniałem dodać:
nie pisałem nic o Twojej recenzji, tylko o opinii dla której odczuwam niedosyt argumentacji i którą uważam za zbyt surową...
a maturę już dawno spaliłem ;)

Metal_Gear - Buhahahahahahaha o nie mogę

A co do obrażania jej, to zauważ, iż pierwsza obraziła wszystkich ludzi, którym się ten film podoba, więc mam pełne prawo odpowiedzieć tym samym.

"Beyond Borders" panie Owner2 to świetne kino komercyjne, do którego reżyser umiejętnie wplótł problemy Trzeciego Świata. Skoro moja ocena tego filmu tak cię obraża, możemy przenieść się do odpowiedniego tematu i tam polemizować o jego treści. Pokazałeś właśnie jakim ignorantem jesteś zestawiając ze sobą te dwa filmy reprezentujące, o zgrozo, odmienne gatunki.
Co zaś się tyczy "White Chicks" to jest to komedia, która dla mnie jest śmieszna, stąd moja ocena.
"Adrenalinę" nadal uważam za dno i pańska wypowiedź w najmniejszym stopniu nie skłoniła mnie do refleksji nad jego treścią. Pozdrawiam.

Skoro ciebie śmieszy taki denny humor, jaki jest zaprezentowany w "White Chicks" to nie mamy o czym rozmawiać. Dorośnij.

Ta 'riposta' to 'piękna' obrona "adrenaliny" - nic tylko pogratulować błyskotliwości. Znów kompromitujesz się, nawiązywaniem do innego filmu. Atakujesz każdego, kto wyrazi własne zdanie o tym gniocie, choć nie potrafisz go obronić i w dodatku mówisz o dorosłości. Gdybyś był taki DOROSŁY dałbyś już spokój i uszanował moją opinię. Ale nie, wolisz zachowywać się jak szczeniak i pouczać innych. Szkoda czasu nawet na czytanie twoich komentarzy. Tyle w tym temacie.

Ale ja nie mam ochoty ci nic tłumaczyć, bo i tak nic do ciebie nie dotrze. Ja chce tylko potraktować cię tak, jak ty potraktowałaś jeden z moich ulubionych filmów.

"Ja chce tylko potraktować cię tak, jak ty potraktowałaś jeden z moich ulubionych filmów."
- hahahaha, ile ty masz lat chłopcze, stosując tak wysublimowaną zemstę? To oczywiście pytanie retoryczne. Dziękuję za troskę, czuję się świetnie.
"Ale ja nie mam ochoty ci nic tłumaczyć, bo i tak nic do ciebie nie dotrze." Nie masz ochoty chłopcze, bo nawet w jednym zdaniu nie potrafisz obronić tego filmu.

Ok, jedno zdanie, na twoje życzenie. Film jest zajebisty bo ma: świetną fabułę, świetnych aktorów, świetną muzykę, mnóstwo zabawnych scen, świetne sceny akcji, nawalanki, strzelanin czy pościgów, niecodzienne zakończenie, scenę seksu która przeszła już chyba do historii, oraz jeszcze raz mnóstwo humoru i zamierzonego kiczu - dla fanów gatunku rewelacja.

Tak, zgadzam się - dla fanów kiczu - rewelacja.
Scena seksu z tego filmu przeszła do historii? Litości. Hitler przeszedł do historii.

Cóż za barwna polszczyzna, same powtórzenia i cud, że tylko jeden kolokwializm. Jak sądzę miało to być zdanie złożone.

Adrenalina to gówniany film akcji.Sam lubię kino akcji no ale tyle bezsensownych absurdów w jednej produkcji?

Ile można tłumaczyć, że o to właśnie chodziło?

a kiedy mu to tłumaczyłeś ty mój bystrzaku?

Tłumaczyłem to innym, jak się koleś nawet nie pofatyguje, żeby przejrzeć pierwszy lepszy temat, tylko od razu wali jakaś głupotę, to takie są tego konsekwencje.

To żeś zabłysnął... Synek, skończ już tę błazenadę, bo tylko pogrążasz się we własnej głupocie, a twoje denne teksty wskazują na klasę 1 gimnazjum, albo i jeszcze niżej, tak więc napisz coś konkretnego lub nie udzielaj się w ogóle. To taka moja dobra rada.

To nie jest żadna dyskusja, tylko miażdżenie cię moimi ciętymi ripostami.

hahahaha a potem się obudziłeś

Skąd ci to przyszło do głowy?

A co ty myslisz, ze twoj ojciec to nie wie juz co jego smark robi? Do lozka cycu, schowaj juz nozyczki,jutro sobie potniesz riposty.

kupie ci cukierka

dobra rada - zostaw Snajpero1984, musisz okazać trochę zrozumienia trollowi. Daj się wyżyć biedakowi na forum, popisać trochę sobie... Świat będzie piękniejszy :D

Snajpero1984 powiedz matce niech nosi dłuższe spódnicę bo jej jaja wystają.

po co mam mowic takie rzeczy TWOJEJ MATCE? Sam jej powiedz? Zreszta luisz bawic sie jej kulkami

Ty chyba Ownera2 nie zanasz. Z reszta nie wpierdzielaj sie do "dyskusji" innych.

Cóż to znaczy "zanasz"? Nie rozumiem treści twojego postu.

PS. Post Chraba był jakby co o tobie, a nie o mnie :P

Poważnie !!??