strasznie nudny, bez pomysłu. Cały film opowiada o tym, że koleś pracuje w wesołym miasteczku, a w nim jest fajna laska. Kręci się za nią, ale powinien zająć się tą, na którą nie spogląda. Na koniec przegląda na oczy i wszystko się kończy jak to w każdym innym happy endzie. Beznadzieja. Żadna fabuła, wykonanie idealne dla 10-latka, który myśli o pierwszej miłości. Jedynie spodobał mi się sposób na laski Reynoldsa. A tak ogólnie, booorrrrring. Cały schemat filmu powielony w Zombieland - NIE POLECAM !!!