re: maszom
No wiesz co absolutnie sie nie moge z Toba zgodzic, przeslanie bylo i to chyba az nadto wyrazne jak latwo sie mozna zniewolic zlu i ze trzeba byc uwaznym co sie robi i jak sie robi i jakie cele sie stawia w swoim zyciu i absolutnie nie byl nudny....i nieciekawy!!!

Ale przesłanie
Według mnie to jest przesłanie z typu tych z Rambo czy innego filmu z SYlwkiem czy Segalem. Zło jest złe i trzeba z nim walczyć. A autorzy szczerze mówiąc zmarnowali temat i posłużyli si.ę prostymi środkami żeby osiągnąc efekt zadowolenia u widzów. Chcieli po prosru zaszokować. Może się nie znam, ale Keanu dobitnie tu pokazał, żę grać nie umie. Pozdrawiam.

odp.
Keanu nigdy nie byl moim ulubionym aktorem ale tu sie spisal calkiem dobrze, jasne mozesz miec swoje zdjecie ale porownywanie tego filmu z Rambo to troche przesada a uwazasz ze co powinni zmienic, usunac, dodac?

Wady i zalety filmu
1.Nie porównuję tego filmu z Rambo. Chodzi o to, że przesłanie tego filmu nie jest zbyt oryginalne, badając film w ten sposób można zobaczyć, że każdy film ma przesłanie, nawet szajs z Norrisem i Sylwkiem.
2.Niewątpliwym plusem filmu jest gra Ala Pacino. Demoniczny, a zarazem przebiegły i budzący zaciekawienie widza. Szczerze mówiąc bardziej identyfikowałem się z nim niż z Keanu.
3.Zmienic powinni zdecydowanie zakonczenie ktore dla nie jest bzdurne i niedorzeczne. Przez to film dużo traci w oczach. Zmieszanie fantazji, rzeczywistości oraz uczucia snu w ogóle tutaj nie wyszła.
4.Największym błędem filmu jest jego... amerykańskość. Reżyser zbytnio demonizuje bohaterów. Stawia ich na określonej pozycji. Keanu bezwzględny karierowicz. Żona obawiająca się nowego miejsca. Matka lękająca się Ala Pacino. Pacino ukazany w taki sposób, że wiadomo że coś z nim nie tak, a czekamy tylko kiedy to się wyda i kiedy ten prawnik to odkryje.
5. Dla filmu dałem trójkę.
Czekam na Twoje opinie o tym filmie i obalenie moich zarzutów. Pozdrawiam.