Adwokat diabła

The Devil's Advocate
1997
7,9 447 tys. ocen
7,9 10 1 446892
7,1 56 krytyków
Adwokat diabła
powrót do forum filmu Adwokat diabła

jego diabeł jest tutaj "świetny" i mega wyrazisty...

ocenił(a) film na 10
everyman84

Racja. Popisowa rola. Zagrał wręcz genialnie, tak wyraziście i z pełnym wyrafinowaniem. Dzięki niemu i tematyce ten film ma u mnie 9/10 a że ogólnie lubię SF to dodałem jeszcze plus 1.

everyman84

a teraz sobie wyobraź, że na zachodzie oglądają takie kino w dabingu buahahaha profanacja

ocenił(a) film na 9
markin

debilstwo totalne-przecież sposób mówienia Pacino i dykcja w tej roli! bez tego to już nie to samo. chociaż ostatnio dostałem Hobbita-chciałem obejrzeć odpalam a tu kur...dubbing: 10 minut dałem rade obejrzeć i pas-no nie da rady:)

everyman84

Al Pacino ostatnie 40 minut filmu to przecież istny majstersztyk sztuki aktorskiej w filmie od momentu samobójstwa.
Mnie to zastanawia jedna rzecz... kiedyś film Sydneya Pollacka "Trzy dni kondora" został puszczony w niemieckiej telewizji w rozmiarze 4:3 czyli film został obcięty po obu stronach (format bez czarnych pasków na górze i dole).

Pollack wytoczył proces telewizji o zniszczenie dzieła w sensie sztuki i wygrał sprawę telewizja musiała mu kasę zapłacić.

Głos aktora to też sztuka więc kręcąc film muszą podpisywać zgodę na użycie dabingu bo inaczej to jest niszczenie sztuki a w przypadku tej całej sceny u Johna Miltona to co zrobił Al Pacino to dzieło samo w sobie.

Kiedy wylicza skale uprawiania seksu i jak mówi "seven". Ja sobie nie wyobrażam, że mógłbym ten film oglądać w dabingu.

ocenił(a) film na 9
markin

w sumie masz rację- podkładanie dubbingu to też profanacja-nie mówię jak ktoś robi to w animacji lub filmie tak dla małych dzieciaków to wtedy ok-ale jak dubbinguje sie taki film to debilem jest zarówno ten kto to zrobił jak i ten który bezmyślnie to ogląda..
Al tutaj wymiata bo na jego fenomenalnego lucyfera składa sie zarówno mimika jak i barwa oraz dykcja głosowa..

everyman84

przecież właśnie szczególnie w tej końcowej scenie on głosem gra gra aktorska w tym momencie to 90% jego głos modulacja dopasowanie do stanu, akcji, sytuacji do stanu emocjonalnego to co ma zostać przekazane widzowi w postaci impulsu emocjonalnego tak samo jak pływanie Leosia i Kate na drzwiach jak biedny Titanic szedł na dno tak zdecydowanie szło o przekazanie emocji w sposób wizualny no i jakaś epicko zatapialna muzyka.
Scena Al Pacino w tym filmie to jeden z najlepszych argumentów na debilizm dubbingu.

Oczywiście jestem za kiedy się robi dubbing i dopasowuje dialogi w filmach animowanych dla tych małych i starszych np. Potwory i spółka, Iniemamocni, Madagaskar swoją drogą to przykład na naprawdę świetne odnalezienie i dopasowanie dialogów do warunków polskich.
Że nie wspomnę o Pingwinach z Madagaskaru hehe doskonała robota tak dialogowców jak i dubbingowców.