aż wstyd sie przyznać że oglądałem go dopiero niedawno. ahh gdybym wiedział to byłbym już po 10 obejrzeniu;0
dokładnie :)u mnie nr 1- centralnie trafił w mój gust, do tego daje do myślenia i zwraca uwagę co jest w życiu najważniejsze (ups chyba zaczynam majaczyć :P) w każdym razie genialna gra aktorska, sexy Keeanu Reeves;))) i konstruktywna fabuła :)
Film u mnie ma również 10/10, ale ulubionym nie jest. Moim ulubionym filmem jest "Milczenie Owiec" od kiedy w wieku 12 lat zobaczyłem je po raz pierwszy :P A to, że oglądałeś dopiero niedawno, to żaden wstyd. Ja na przykład, dopiero za niedługo biorę się za "Ojca Chrzestnego" :P Takie życie. Wcześniej nie miałem okazji zobaczyć. A "Adwokat diabła" wg mnie genialny :P