Ten film to przede wszystkim rewelacyjna rola Ala Pacino. Po drugie ciekawe polaczenie fikcji, jaka jest personifikacja diabla, z realizmem to znaczy, z diableskim zawodem jakim jest adwokat. Nie kazdy prawnik (co wiem z doswiadczenia) ma diableskie zapedy, ale adwokatow z pewnoscia zapisalabym na te liste. Szczegolnie w USA.
Swietnie zrobiony, i co ciekawe, w amerykanskim filmie, zakonczenie - decyzja o strzale w glowe, byla dla mnie zaskoczeniem. To lubie.