Historia Afro Samuraja który zabija każdego kto mu w drogę wejdzie.Normalna siepanka nic więcej a koniec jest jeszcze bardziej beznadziejny.WIELKI BUBEL
Ten film ma tylko klimat, niestety. Pierwsza część miała przynajmniej zdrową fabułę, ale Resurrection nie prowadzi do erekcji. Szkoda, że ostatnią scenę postanowili tak zrobić. Owszem sam pomysł zmiany barw i animacji był świetny, ale należało to zrobić bardziej przejrzyście i może nieco dłużej. 6/10.
taaaaa widac, ze wiedziales o co chodzi... ten film nie ma skupiac sie na fabule -_- to taka zabawa z forma, tak bym to nazwal.. chodzi tu glownie o afro i to jaki jest (a nie wiadomo wlasciwie czy sie zmienil czy nie, o przesadne walki i klimat, ktory byl tak niesamowicie wyostrzony, ze nawet Ty go zauwazyles..
poza tym co masz do grafiki? jest swietna... pokaz mi lepszy przyklad komiksowego stylu?? (komiksowego - musialem zaznaczyc, bo bys pewnie pokazal cos jak final fantasy...) i bardziej przejrzyscie mowisz? booze widac, ze nie patrzales na ten film tylko dlatego, bo koledzy powiedzieli Ci, ze jest fajny... walki nie byly przejrzyste, fakt, ale o to w nich chodzilo...
tyle
dziekuje, pozdrawiam
Stary sam sobie przeczysz. Jeżeli głównym atutem tego filmu jest forma, to jak kwintesencje(tj. sceny walki) "miały być nieprzejrzyste"? No kurde...
<facepalm> nieprzejrzysta byla tak naprawde tylko jedna walka, ta na samym poczatku, a za duzo szczegolow nie mozna pokazywac, to tak jak przy opowiadaniu kawalu, zaczynasz dodawac bzdetne szczegoly i swietny kawal robi sie nudny i beznadziejny...
bubel to twój stary. idz spidermana obadaj i jebnij sie w ten pusty łeb zanim znowu napiszesz cos tak "mądrego".