O ile Kinga Choszcz na prawdę chciała pomagać i miała Afrykę w sercu to jej matka nie powinna była nigdy przyjeżdżać do Afryki i zabierac tej dziewczynki. Scena z butami mnie rozwaliła. Późniejsze życie Maliki w Polsce za które musiała dziękować " patrz mi w oczy jak mi dziekujesz" niczym się nie różni od pokazywanego niewolnictwa na czarnym lądzie. Kobieta zrobiła to dla siebie i rozgłosu. A dziecko po roku wróciło.