Zdecydowanie najgorszy film z Denzelem jaki widziałem.Typowa amerykańska szmira choć trzeba
przyznać że z nienajgorszą obsadą.No i gdzie tu komedia??Z czego niby mam się śmiać.Z tych
durnych konwersacji między dwoma bohaterami,a może z puszczania oczek wahlberga do
kelnerek.Śmieszny w tym filmie jest jedynie poziom absurdu jaki serwują nam producenci.
czy ja wiem, Metro strachu było o wiele nudniejsze ... z Wahlbergiem dają radę, pamiętajmy że to luźne kino akcji ;)
haha Metro strachu słabsze,ty to jesteś dowcipny,Agenci to taka sensacyjna "głupawka" zaś Metro to już konkretne sensacyjne kino z domieszką dramatu a przede wszystkim z dobrą grą dwójki aktorów i ich konfrontacja ze sobą(bronienie swoich racji).
to że w Metrze zagrali John i Denzel nie tworzy z niego arcydzieła, ba nawet powiem że wymagam wtedy więcej, więcej logiki i spójności, a nie że oni w ostatniej scenie se gadają 5 minut a policjanci biegną i biegną (ja rozumiem że jedzą pączki ale nie mieli 2 kilometrów do nich) ... tym bardziej że film popełnił Tony Scott który amatorem nie jest ;)