Porządna fabuła, dobrzy aktorzy, sprawna realizacja. Zdecydowanie warty obejrzenia. Kino akcji znacząco powyżej standardu i z dość przewrotną intrygą. Szczególnie fajne są relacje między głównymi bohaterami i ich ewolucja w czasie.. :) Sam pomysł na skonfliktowanie agencji "cywilnych" i wojska też jest ciekawy i wnosi komplikacje. Ogólnie - dużo interesującego i często zabawnego zamieszania.
Średni film - 5/10 !!! Jest jednak bardzo istotna rzecz wypowiedziana w tym filmie, sprawa potraktowana marginalnie, wypowiedziana mimochodem, można ją przeoczyć a jakże, dla amerykanów, ważna. Podczas mojego, czteroletniego tam pobytu spotkałem olbrzymią ilość ludzi jedzących naleśniki - przeważnie z klonowym syropem. Myślałem nawet, że po "gorących psach" to drugi ichniejszy przysmak. Z tego filmu dowiedziałem się, że lubiący jeść naleśniki to komuchy - no to mają problem, bo jest ich więcej niż królików w Australii.
Porzadna fabula prosze Cie, film pan i pani smith sprzed kilku lat mial identyczna fabule, w dodatku ta hollywodzka oslona(wszyscy do nas strzelaja ale nawet nie zostaniemy drasnieci).
Naiwne, ale bardzo przyjemne kino akcji o tym, że jacyś agenci z służb bezpieczeństwa USA bawią siew podchody z rabunkiem banku... dobre do piwa i tyle 6/10
Nigdy wcześniej nie widziałem, by film wprowadził czterostronny konflikt (wywiad wojskowy, CIA, kartel, główni bohaterowie). Film w sam raz na weekend, coś spod znaku 2013, zamiast pierdyliardowy raz ten sam film na Polsacie.