Ten człowiek był zdrajcą, wyszkolony przez polski wywiad, został zwerbowany przez
Brytyjczyków i pracował dla Anglików.
Źródło: J. Mader, Generałowie Abwehry zeznają, MON, 1975.
Zerknąłem do materiałów. Chciałbym sprostować swoją wypowiedź -- zdrada jest sugerowana, porzucił w niejasnych i nie do końca wyjaśnionych okolicznościach wywiad polski (z którym rzecz jasna dalej już nie współpracował) na rzecz brytyjskiego.
Nie jestem pewien, czy w niewyjaśnionych. O ile się nie mylę, polski wywiad kazał mu wracać do Polski, bo został zdekonspirowany. A on odmówił, bo chciał dalej walczyć w Grecji. Czyli nie zdrada, a raczej wola walki nawet wbrew rozkazom dowództwa. Nie zaręczę jednak, że taka była prawda.
"Yalo Yalo" http://www.youtube.com/watch?v=L1LOP5JOR8Y
Oczywiście są też inne wykonania tego utworu (pod tym samym tytułem) :)
Prawdopodobne, że masz więcej informacji niż ja, opieram się na materiałach dość starych, wydanych w większości jeszcze za PRL co też pewnie nie jest bez znaczenia. Jeśli miałbyś jakieś wiarygodne źródła (ale nie wikipedię) to prosiłbym o namiar. :)
Jeśli było jak mówisz, to jest niesubordynacja/dezercja, różnie można nazwać. Był żołnierzem, nie wykonał rozkazu, cóż, różnie można oceniać, osobiście dla mnie mimo że pobudki miał słuszne to mimo wszystko nie do przyjęcia. Ale to tylko moje zdanie. :)
Na prawdę nie pamiętam, gdzie to wyczytałem, ale jestem pewien, że gdzieś czytałem o tym.
A czy niesubordynacja? Sprawa subiektywna. Każdy żołnierz jest winien lojalność w pierwszej kolejności OJCZYŹNIE, a nie oficerom. W tekście roty przysięgi jest mowa o służbie Rzeczpospolitej, i nie ma ani słowa o przełożonych. Kazali mu przestać zabijać hitlerowców, więc mógł uznać (ja bym uznał), że to przełożeni są zdrajcami.
Jeśli ktoś mówi, że Jerzy Szajnowicz Iwanow był zdrajcą Polski to mógłbym rządać od niego satysfakcji. Jednak wiem, że nie wynika to ze złośliwości tylko z braku informacji o tym bohaterze. A na to, iż był prawdziwym polakiem dam kilka faktów z jego życia. Jerzy mieszkał w Grecji ponieważ jego matka wyszła za greka jednak życzeniem jego matki było aby uczył się w kraju, uczył się w Warszawie w gimnazjum ojców Marianów. Przez wszystkie lata swojej młodości starał się za wszelką cenę zdobyć polskie obywatelstwo, którego nie posiadał. Cały czas napotykał jednak na problemy natury formalnej. Po latach uporczywej walki udało mu się wreszcie zdobyć upragnione obywatelstwo ukochanej ojczyzny w 1935. Wojna napotkała go w Grecji przez jego dom przewineły się setki uciekinierów z okupowanej Polski. 1941 opuścił Grecję i chciał się zapisać do armi generała Andersa, jednak przełożeni odrzucili jego podanie ponieważ dopiero od kilku lat miał polskie obywatelstwo. Jerzy był załamany, ponieważ jego marzeniem było noszenie polskiego munduru. Został oddalony do dyspozycji anglików w Kairze. Ci szybko docenili jego możliwości ( biegle władał 6 jezykami, świetnie pływał) i powierzyli mu misję stworzenia siatki szpiegowsko dywersyjnej w Grecjii. Jego wyczyny w tym kraju przeszły do histori II wojny światowej. Brytyjczycy nie na darmo nazywali go Agentem nr 1 na Bałkanach. Szajnowicz przed sądem, który skazał go na śmierć powiedział << Przysłali mnie tu brytyjczycy, ale w rzeczywistości jestem wysłanikiem tej Polski , która nigdy nie ustanie w walce z waszym najazdem>>. Autentyczny polski patriota i bohater- niestety przez wielu zapomniany.
O jego aresztowaniu i zamordowaniu rzecz jasna było mi wiadomo. Nie znałem jednak żadnych szczegółów sprzed współpracy z Brytyjczykami, a już na pewno nie te opisane przez Ciebie. Dziękuję za informacje i rzeczywiście w tym świetle moje słowa wydają się niestosowne.
Szkoda, że taki bohater i wielki patriota jest prawie całkowicie nieznnany, gdybym sam o nim nie poczytał w niezależnej literaturze to bym nawet nie wiedział, że taki ktoś istniał. Ten film każdy powinien obejrzeć nie dlatego, że jest jakimś wielkim arcydziełem ale ze względu na historie niezwykłego człowieka, którą przectawia. Jednak ilość głósów oddanych na ten film dobitnie oddaje poziom polskiego społeczeństwa, choć to z pewnością nie ich winna. Moja rada jest taka jeśli chcesz dowiedzieć się prawdziwej i ciekawej historii to musisz przeczytać o tym sam w książkach niezależnych historyków. Ponieważ w książce do historii maturzyści dowiadują się o najbardziej nieudolnym szpiegu w historii jakim była Mata Harii a o Szajnowiczu nie ma ani słowa. Tak na marginesie to niezwykle się cieszę, że taka dyskusja powstała.
Dziś przeczytałem krótką wzmiankę o Nim w Focus Historia 12/2011 - jest tam napisane, że z niemożności dostania się do Polski postanowił udać się do Palestyny i tam ukończył podchorążówkę w Samodzielnej Brygadzie Strzelców Karpackich, potem nawiązał kontakt z Anglikami. Następnie w Anglii ukończył specjalny kurs Intellgience Service w zakresie kunsztu dywersyjno-wywiadowczego po czym przerzucono go do Grecji. Tam już jako agent pracował w niemieckich warsztatach na lotnisku w Salonikach gdzie uszkodził kilkaset maszyn, potem zajął się okrętami - zatopił kilka z nich min. U-Boota, w kolejnych akcjach wykoleił pociąg z niemieckim wojskiem. Wpadł w 1942 r. zdradzony przez znajomego Greka (przekupiono go). Dziś ma ulicę i pomnik w Salonikach.