Hrithik pokazał dojrzale aktorstwo, grając człowieka rozdwojonego wewnętrznie - między zasadami wpajanymi przez rodziców a naturalną potrzebą zemsty. Wpaniały Rishi Kapoor, także matka głównego bohatera - i w ogóle wszyscy aktorzy. Dla mnie gwiazdą tego filmu jest jednak Sanjay Dutt, najlepszy Ravana jakiego widziałam. Najbardziej podobała mi się piosenka na weselu syna Lala... Scena na święcie Ganeśa - kultowa!