Z wszystkich czterech filmów z Margaret w roli Pani Marple ten wydaje się najsłabszy.
A według mnie najlepszy, zwłaszcza pod względem aktorskim. No i najzabawniejszy.:))
Nie widziałam wszystkich ale nie zgadzam się, że najsłabszy.... Podobał mi się np. bardziej niż "Morderstwo w Hotelu Gallop".
Widziałam tylko 3 z 4, ale nie sposób się nie zgodzić... Ok, kapitan był śmieszny. Ale całość mocno naciągana..