Komu się chciało wydać kasę na taką produkcję? Ta cała Saotome nawet biegać nie potrafi.
Japończycy lubują się w takich produkcjach, bardzo dużo z nich jest niskich lotów. Dodatkowo główna bohaterka jest AV idolką i chciała się pokazać, mam jedynkę, jeszcze nie oglądałem, wiem że to będzie bardzo słabe, ale ten jej kostium jest genialny i to chyba jedyny plus ;)
No chyba faktycznie jest tak jak piszesz - film robiony "pod nią", aby mogła się zaprezentować w tych strojach.
Z kolei dla porównania nie jestem w stanie podać żadnego tytułu z Korei, gdzie jako główna aktorka to super bohaterka, chodząca w wymyślnych kostiumach, umiejąca walczyć mniej lub bardziej i ogólnie filmy coś z tego pokroju. Plus dla Japończyków za pomysłowość, możliwość tworzenia różnych ciekawych strojów, Japonki same chcę występować w takich rolach. Między innymi tak się rozwijał ten gatunek, gdzie początków można szukać w także pomysłowym Sukeban Deka. Mam świadomość, że duża część tych filmów jest słaba, ale na pewne rzeczy trzeba po prostu przymknąć oko ;)
Przecież to przyjemność oglądać Kurisu. Nawet jeśli nieporadnie biega i ciągle staje w rozkroku albo w trakcie walki ma czas pogadać z osłaniającym ją kolegą :P Albo inaczej: właśnie po to się to ogląda, żeby ten bieg zobaczyć i inne takie kwiatki! :P
Film z ligi amatorskiej (szczególnie, że świeży), ale jeśli ktoś obejrzał tylko ten film to nie wie jeszcze co to znaczy prawdziwa japońska tandeta :P
Wiem o tym dobrze i zgadzam się z tym co napisałeś. Bardzo mi się to podoba, że tylko w Japonii tak patrzą na takie rzeczy. Dla Japonek to frajda, że sobie tak pobiegają nieporadnie i postoją w rozkroku jak sam napisałeś i co najważniejsze nikt tutaj nie czuje się oburzony jakimiś pseudo-poprawnościami. Gdzie indziej aktorka pewnie by powiedziała " w życiu nie ubiorę takiego stroju, bo nie będę spełniać jakiś chorych fantazji obleśnych facetów" czy napewno coś podobnego. Japonki po prostu dobrze się przy tym bawią, widzowie także i wszyscy są zadowoleni, a chyba o to chodzi?