Bez przewijania. Ukazał momenty, które inne filmy zazwyczaj pomijają. Ten nie szczędził
obrazów spojrzeń, rozczarowań, westchnień, zniecierpliwienia, uciechy, wstydu. Choć dla
niektórych mozolny, mnie poprzez ten brak dynamiki na dłużej pozostanie w pamięci. Film
rozwijał się ze sceny na scenę, w swoim tempie. Scalił się w jedno. Przewóz akacji połączył
troje ludzi, z milczenia powstało porozumienie, z nieistnienia zrodziła się nadzieja.