Jak wtedy miałeś świadomość, że film jest głupi i infantylny tzn. że teraz nie wiem....masz 60 lat ?????????????
Bo dla dzieciaków - przyklejane piegi, piosenki piesków, jakieś rysunkowe wstawki itd. itd. - to wszystko było...FUN! Tak jak teraz dzieciaki podniecają się Czarodziejkami z Księżyca, zbierają jakieś TAZOS czy inne śmieci, albo powtarzają ruchy przywołania mocy, zmiany w zordona czy innego gówna z Power Rangers :D Inny mózg - inne podniety. I dla dzieci to była bajka...w sam raz. Kolorowa, proste piosenki.

Bez przesady... Nie chcę tu robić z siebie jakiegoś inteligenta najmądrzejszego ze wszystkich, ale jak już byłem w przedszkolu to wiedziałem, że ten film i inne czynności i zabawy przedszkolne są naprawdę zacofane i infantylne.

Chyba nie wiesz co wygadujesz ??? .W przedszkolu mając te 5-6 lat to sikałem jak mogłem się pobawić w wóz strażacki nie wspominają o obejrzeniu akademii .Dziś ten obraz wieje komuną że hoho ale z sentymentu 9/10

rambo i superman to obrazy absolutnie kultowe, a pan kleks... 'spytaj kogoś na ulicy' a gwarantuję że reakcja będzie mieszanką rozbawienia, zniesmaczenia i niezrozumienia, które będą odpowiednikiem nerwowej reakcji na traumę ;) To dzieło to nieporozumienie...

Jakoś mojego mózgu nie zryło i jest to dla mnie jeden z najlepszych filmów ever. Moje dzieciaki uwielbiają Pana Kleksa, a piosenki to już kultowe dzieła. Nie wiem, gdzie ty mieszkasz, że ludzie na ulicy tak reagują, w Nigerii?

Ja bym porównał "Akademię..." do "Arabeli". Ten sam ustrój, nastrój baśniowości, ale Czesi wyprodukowali znakomity film, gdy Polacy, no cóż... I ta scena kąpieli pod drzewkiem. Miałem pod opieką dwoje młodszych dzieci i tylko dlatego nie wyszedłem z kina przed końcem seansu, tak byłem zniesmaczony.

Moim zdaniem porównywanie "Akademii Pana Kleksa" (dzieło genialne, jakby nie patrzeć) do amerykańskiego kina akcji czy nawet Żółwi Ninja, to jednak gruba przesada. Amerykanie mają o wiele większy budżet na kręcenie filmów i mieli od dawna bardziej zaawansowaną technologię, więc te filmy (nawet animowane) są o wiele efektowniejsze. Natomiast jeśli chodzi o "Akademię Pana Kleksa", to ma ona świetną fabułę i równie doskonałą ścieżkę dźwiękową. Każda piosenka mi się bardzo podobała!

PS: Jako ciekawostkę warto też dodać, że J.K. Rowling inspirowała się dziełem Jana Brzechwy, tworząc serię o Harrym Potterze. To swego rodzaju plagiat :-)

Plagiat to poważny zarzut. Jestem bardziej po stronie inspiracji światem po tym jak zajęła się tłumaczeniem

Bo to nie jest dla dzieci, a dorosłych. Taki podtwist