,,robi" muzyka i wilki. Już dawno w polskiej produkcji nie widziałam tak dobrych kostiumów. Z pewnością zaś nie robi słabo obsadzona Ada i jakoś niezbyt przekonujący Kleks. Ot taki zwykły kleks. Moim ,,ulubieńcem" został Albert Małgorzata Kożuchowska. Aż sprawdzałam w czasie seansu czy aby to nie jej syn:-)
Rozumiem jednak, że współczesny mały odbiorca będzie miał frajdę choć tak do końca nie wiem do którego widza film ten jest adresowany...