Cóż, film zdecydowanie ma trafiać do młodego widza i on powinien być jego odbiorcą i recenzentem. Dla mnie 44 latka to kompletnie inna wrażliwość. Nie jestem w stanie uczciwie porównać tych dwóch filmów. Ale jeśli mógłbym porównać Kota z Fronczewskim to .......chyba teraz powiem bluźnierstwo, ale.......Tomasz Kot był lepszy od Pana Piotra!!!!! Sam nie wierzę w to co piszę, ale naprawdę takie mam odczucie. Kot był wiarygodny, rzetelny, zabawny, rozważny. Właściwie nie ma słabych stron. Wycisnął ze scenariusza 120%. Myślę, że już dzisiaj Rafał Zawierucha, nota bene świetny aktor, już powinien lecieć do Hollywood, żeby zacząć rozkładać czerwony dywan dla Tomasza Kota przed galą Oskarów!