Trochę jakby patrzeć przez 1.5g na przypomnienie sezonu 1 przed sezonem 2 w hbo.
Szybkie montaże , akcja leci na łeb i szyję kosztem samej fabuły, a techniczny "slow motions" wykorzystywany jest zbyt wiele razy.
Pan Klęsk, cóż bardziej podobny do postaci z książki, ale w filmie to jakiś niezguła , dziwak, bez mocy, bez autorytetu, taki wujek wariat z którego można robić sobie żarty. Nie pomaga fakt że w filmie jak zawsze doskonale gra Fronczewski bo tylko pogłębia to te odczucie.
Muzyka słabo. Poza świetną Sanah wyraźnie brakuje mocnych piosenek do nucenia
Natomiast film ma wiele mocnych stron. Pierwszy raz widzę jak dzieci grają tak naturalnie, swojsko. Bez sztuczności.
Nie ma co się wstydzić też efektów specjalnych, są naprawdę na wysokim poziomie..
Film zawiera sporo wiedzy psychologicznej, jak radzić sobie ze stratą, z lękiem, smutkiem, nienawiścią, jak uwierzyć w siebie, uruchomić swoje moce. Świetne "więc"zamiast "ale". Widać że twórcy konsultowali to z kim trzeba. Fajne pozytywne przesłanie.Szkoła też wreszcie taka jak ma być. Szkoda że było jej tak mało.
Niektóre pomysły w punkt ciekawie przeniesione dla obecnych dzieci i czasów. .
Są też chwilę że film wywołuje wzruszenie.
No i dzieciom się podobał. Myślę że warto iść, nastawiać się na inną wersję i samemu wyrobić sobie zdanie. Ale nie jest tu czas stracony.