Ten film miał olbrzymi potencjał. Z początku był średni. Ale w miarę rozwijania historii aż do lekcji z Panem Kleksem robiło się coraz ciekawiej. Na tyle że w środku filmu prawie uronilem łzy.
Gdyby nie środkowo końcowa cześć filmu i paru niepotrzebnych moim zdaniem wstawek, ten film mógłby na spokojnie konkurować z światowymi hitami.
Dlaczego tak zmarnowali temat Empatii? Przecież gdyby skupili się bardziej na tym, a mniej na gonienie za robotem w śnieżnym mieście. Byłby to zupełnie inny film.
Soundtrack, rrozwinięcie, lekcje i Empatia. Przecież to się mogło naprawdę udać. Nikt nie porusza tematu empatii, a twórcy zamiast się skupić na tej mocy woleli zrobic coś innego. Jestem zawiedziony tylko z powodu tego, że nie pociagneli głównego tematu filmu :(