Jak widzę te wszystkie komentarze to ręce mi opadają. Ja rozumiem że to kolejny zamach na wasze dzieciństwo i że Fronczewski i w ogóle, ale weźcie się ogarnijcie. Dzieciom się podoba, a to film dla nich nie dla was. Moja córka jest zachwycona a widziała obie wersje.
Nie, nie chodzi o jak to nazywasz 'polaczkowatosc', bo akcja moglaby sie odbywac rownie dobrze w Chinach. Problem w tym, ze poza Danuta Stenka nikt tu nie jest przekonujacy w swojej roli - gdyby w szkole Twoj nauczyciel zachowywalby sie jak idiota to chyba nie budzilby w Tobie szacunku prawda? W dodatku film jest pociety, brak tu logicznego przechodzenia z jednego watku w drugi. Dzieci tez za jakis czas moga zmienic zdanie, bo zmienia sie ich wymagania.