Zwiastun dawał nadzieję na fajny, ciekawy film, jednak rzeczywistość to zweryfikowała i film jest IMHO słaby.
Wciśnięty na siłę Nowy Jork, który niczego nie wprowadza. Akademia, mimo że obecnie koedukacyjna, to jest mocno sfeminizowana i dziewczyny są silnymi charakterami, a chłopaki to słabiaki, które ewentualnie odżywają przez te dziewczyny. Sam Kleks jest po prostu dziwny i równie dobrze mogłoby go nie być. Kilka niedopowiedzeń fabularnych i co się bierze z czego, a do tego prawie pół filmu zajmuje powiedzenie, o co tam w ogóle chodzi.
Na plus charakteryzacja, efekty specjalne i język wilkusów, który pasuje do tych postaci. Soundtrack też na plus.
Niestety, ogólnie się na tym filmie zawiodłem.