PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10014264}
5,3 47 tys. ocen
5,3 10 1 47085
4,0 52 krytyków
Akademia pana Kleksa
powrót do forum filmu Akademia pana Kleksa

Pomocy w zwiastunie widzimy ptaka, ktorego gra Sebastian Stankiewicz żeby było jasne cała obsada jest super bo i Stenka i Stankiewicz, Kot i Fronczewski (swoją drogą zajebisty pomysł żeby Pai-Hi-Wo grał właśnie on bo to wspaniały ukłon w stronę Fronczewskiego a dla starszych widzów mrugnięcie okiem że pamiętają). Ale kim jest Mateusz tutaj bo na szpaka to mi nie wygląda raczej na jakąś orientalną sowę, albo coś pokroju bażanta-pawia? no nie szpaka napewno. Wilki wygladają jak te z Narnii więc szacunek, widzę tu jakiegoś elfa w zwiastunie będzie dobrze (chyba)

ale tutaj mam 2 pytanie,

To jest Akademia Pana kleksa na podstawie książki Jana Brzechwy o tym samym tytule, czas trwania 125min, i moje pytanie, czy serio mam uwierzyć że na zekranizowanie tej krótkiej książki trzeba 4-4.5h?
Do czego zmierzam, czy Akademia Pana Kleksa część 2 to naprawdę Akademia czy jakiś odłam typu Tryumf Pana Kleksa? (bo warto przypomnieć że wedle chronologii czytania tryumf dzieje się bezpośrednio po Akademii, podróże są później, i myślę że Kawulski powinen wziąćto pod uwagę zrobić porządnie Akademie i Tryumf potem jak dobrze pójdzie $$$ to zabrać się za podróże które były dość spore z wydarzeniami i je zrobić 2-częściowe, bo o kosmosie nie myślę bo kosmos to był wymysł oryginalnego reżysera bo chciał się popisać i zrobić S-FI w tamtych czasach, wyszło do dupy oględnie mówiąc od pomysłu bo wykonanie aczkolwiek szkoda bo akurat wielki elekronik po podróżach pasował do kosmosu bo był trochę odleciany z wyglądu. Ale tu brakło i pomysłów i kasy i efektów bo nie te czasy. Kawulski jakby chciał wymyślić coś swojego to w sumie też by mógl taki kosmos zrobić tylko może niekoniecznie kosmos bo tam niewiele się działo, no chyba że pomysł by był.

ocenił(a) film na 7
filmmaniak_3

To jest film na motywach książki, ale nie jej wierna adaptacja. Dlatego nie spodziewaj się identycznej chronologii czy horyzontu zdarzeń. Ta wersja dalece odbiega od pierwowzoru i jest dopasowana pod względem postaci i akcji do gustu współczesnego, młodego widza. A Mateusz w tym filmie nie jest szpakiem, tylko ptakiem. Jakimś tam, bez określenia gatunku. Fantazyjnym, wymyślonym, dopasowanym do wizji artystycznej.