Oczekiwałem więcej od tego filmu. Myślałem, że będzie to godny następca, ale niestety spotkałem się z zawodem. Dzięki promocji magentowego operatora sieci komórkowej dostałem bilet na ten film za 10 zł. Cieszę się, że za tak niską kwotę, bo żałowałbym po obejrzeniu "tego dzieła" wydania pieniędzy na pełną cenę biletu. Według mnie nieodpowiedni dla małych dzieci, prędzej nastolatków. Kultowe części zostały stworzone dla najmłodszych, a tego dzieła bym nie zaliczył do filmów odpowiednich dla najmłodszych widzów. Czekałem na remake znanych piosenek z oryginalnej Akademii, ale niestety pojawiło się ich bardzo niewiele - jeśli dobrze pamiętam dwie (i to jest jedyny plus). Brak informacji od dystrybutora dla osób cierpiących na epilepsję światłoczułą o pojawiających się migających światłach w filmie, w pewnej scenie jest ich multum. Może już jestem za stary (30+), ale ten film w ogóle mnie nie wciągnął - poszedłem ze względu na nostalgię. Pokazane dzisiejsze życie nastolatka ze smartfonem w ręku. Próba stworzenia filmu na styl amerykański - niestety nie wypaliło. I ten Nowy Jork nie wiadomo skąd.