powrót do forum filmu Akademia pana Kleksa 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 6 
Cóż, jak powyżej - wyszło chyba nawet lepiej niż można było oczekiwać po gościu od KSW.
Na plus na pewno niezła muzyka, dobry jak na polskie kino dźwięk (nie wiem czemu u nas nie jest to oczywistą oczywistością...), nawet efekty wyglądały lepiej niż w produkcjach Asylum.
I wątki woke całe szczęście poprzestały głównie na zmianie płci głównego bohatera.
Na minus raczej miałka fabuła, mało zabawnych momentów, za to sporo suchych żartów, nie za wiele ciekawych pomysłów pod kątem akcji w filmie, przeciętna gra aktorska (jedynie chyba Stenka trochę lepiej niż średnio).
No i wilki jakoś też bardziej zapadły w pamięć w "starym" Kleksie, ale może to bardziej kwestia wieku, w którym się oglądało pierwszy raz dany film...
Zadaniem hollywoodzkich blockbusterów również nie jest zbawianie światowej kinematografii, a jednak przyciągają do kin widzów oczekujących takiej a nie innej rozrywki. Ale w pełni zgodzę się z Twoim komentarzem. Jak na polską produkcję z ograniczonym budżetem wyszło nadspodziewanie dobrze. Być może gdyby to zrobił Disney czy Warner byłoby bardziej spektakularnie, niemniej twórcy APK nie mają się czego wstydzić. Rzeczywiście fabuła jest nieco spłycona i momentami brakuje trochę akcji w akcji tudzież większej czy głębszej dramaturgii, ale te ponad 2 godziny przeleciały nawet nie wiem kiedy. Na pewno nie obejdzie się porównań do starej wersji, za to młodzi widzowie którzy jej nie znają i podejdą do seansu bez bagażu wspomnień powinni być usatysfakcjonowani.
Z tym ograniczonym budżetem to na pewno nie jak na nasze warunki, bo tu coś czuję że to jeden z droższych polskich filmów w ostatniej dekadzie.
Ale przynajmniej efekty nie śmieszyły, a jak sobie przypomnę popisy polskich filmowców, takie jak Koloseum w quo vadis, mysia wieża w starej baśni czy smok w wiedźminie, to progres jest gigantyczny...
Film kosztował 16 mln, więc dwa razy tyle, ile wynosi solidny budżet polskiego filmu. Całkiem nieźle, za tyle robi się filmy historyczne.
trzeba odwołać się do nieśmiertelnej Wikipedii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_najdro%C5%BCszych_polskich_film%C3%B3w_(od_1 989)
widać, że kasa poszła głównie na efekty, bo aktorsko dużo grubych ryb nie było, a scenariusz to chyba w ogóle w trybie maksymalnych oszczędności (co niestety strasznie uderza)
To już czwarty film "gościa od KSW" i jego poprzednie produkcje chyba wystarczająco pokazały widzom, że nawet jeśli scenariusze mogłyby być bardziej dopracowane to generalnie typ "umie w kino" i dobrze rozumie język nowoczesnych produkcji.
No sorry, ale jednak na razie jego dossier nie jest jakieś wybitne
Faktycznie dobre oceny zbierał "Jak zostałem gangsterem", chociaż IMO to dalej tylko niezły średniak, nigdy nie rozumiałem tych zachwytów
A APK pokazał niestety, że żaden z niego reżyser, bo w filmie najlepiej wypadły elementy najmniej zależne od reżysera, zupełnie odwrotnie niż w przypadku największych bolączek filmu (scenariusz, poprowadzenie fabuły, rozwój postaci)