ja się nawet nie wybieram na ten film, ale słyszałam, że książka ponoć fajna to może kiedyś przeczytam:)

książka jest naprawdę fajna szkoda że film podobno nie wypał :(

książka jest super, przeczytałam wszystkie części

Być może dlatego nie jest porównywana, gdyż Underworld, jakby nie patrzeć, jest dużo bardziej poważny. Nie ma tam niedojrzałych nastoletnich romansów i jakiejś "akademii dla wampirów". Co następne? Akademia dla zombie? Akademia dla wilkołaków? Akademia dla duchów?

Akademia dla zombie? Akademia do duchów? xD Proszę cię rozwaliłeś/rozwaliłaś mnie tym tekstem :D
Taaa w końcu przecież dla ciebie każdy film jest poważniejszy niż 'Akademia Wampirów'.
Po prostu nikt ci nie karze tego oglądać i tyle ;)

Ale wy płaczecie o bardzo prostą rzecz...
Zastanówmy się dlaczego porównywane są dwie książki fantastyczne dla nastolatek, skupione na temacie wampirów... hmm... No nie wiem...

Może obejrze (na pewno nie w kinie), ale czytając opis samej książki zostałem wręcz powalony liczbą schematów fabularnych typowych dla tego rodzaju "dzieł".
Poza tym nie zmieni to faktu, że to jest film powstały tylko i wyłącznie na fali popularności Zmierzchu i później Igrzysk śmierci jako swoista próba przejęcia schedy po tych seriach.

I tak, przeczytałem argumenty przedstawione poniżej. Szczerze mówiąc brzmią śmiesznie. Są książki gdzie jest ciekawie przedstawiona polityka, gdzie różnego rodzaju magiczne istoty mają własne kultury czy wręcz światy. Prosta książka dla nastolatek do takich nie należy.
A argumenty typu wszystko lepsze, wszystko ma głębszy sens, wszystko to siamto świadczą o braku argumentów ;)

Rzeczywiście, "Underworld" to film poważny... Nie bądźmy śmieszni.

Poważniejszy niż Hogwart dla nastoletnich wampirów.

No, no, bez przesady z tym bulwersowaniem się i przekleństwami, można kulturalniej ;)
Ale przyznaję ci rację - ludzie w ogóle nie zastanawiają się rzucając takimi porównaniami, widzą słowo "wampiry" i od razu wyrokują "kolejny Zmierzch!". Nie widziałam ekranizacji, więc odniosę się do książki - Akademia Wampirów z całą pewnością żadnym wielkim dziełem nie jest, ale jakościowo wypada DUŻO lepiej niż Zmierzch - chociażby ze względu na nieco lepszy warsztat autorki, ciekawszą (i bliższą tradycji) koncepcję wampirów, brak sztucznego ugrzecznienia historii oraz - przede wszystkim - położenie większego nacisku na wątek przyjaźni, nie zaś na wątki romantyczne (które owszem są, ale w przeciwieństwie do Zmierzchu nie stanowią osi fabuły). Może nie jest to dzieło bardzo wysokich lotów, ale na pewno przyzwoita rozrywka. Jeden wspólny motyw (który w dodatku w wypadku Zmierzchu i Akademii Wampirów jest przedstawiony zupełnie inaczej) nie przesądza o tym, że książki/filmy są identyczne.

Do VenusDoom:
Co do oceny - niemal wszystkie filmy mają ją mocno zawyżoną tuż po premierze, także nie burzyłabym się zbytnio (i tak na pewno wkrótce spadnie). Poza tym każdy ma trochę inna własną skalę, więc średnia filmwebowa nigdy nie będzie w pełni miarodajna - bo nie każdy jest tak surowy/łaskawy przy ocenie jak my, w dodatku każdy ma inny gust.

Poza tym nie wiem, czemu tak bardzo przeszkadza ci istnienie tego konkretnego filmu - jeśli cię nie interesuje to przecież nie musisz oglądać, nie jest niczym nowym, że Hollywood nie produkuje arcydzieł pokroju "Ojca Chrzestnego" co miesiąc - większość filmów stanowią właśnie produkcje rozrywkowe wszelkiej maści, a że tobie akurat ten konkretny rodzaj rozrywki nie odpowiada - masz wiele innych filmów do wyboru. Ja nie znoszę horrorów, ale nie wchodzę na strony takich filmów nawołując, aby przestali je produkować - po prostu ich nie oglądam, a skoro innym się podobają - niech oglądają, mi to różnicy nie robi, a oni mogą się dobrze bawić, nawet jeśli ja nie rozumiem co w tych filmach widzą ciekawego. Każdy znajdzie coś dla siebie, nie trzeba się denerwować ;)

Masz racje przekleństwa nie były potrzebne ale to już po prostu jest irytujące kiedy na każdym kroku odkąd pojawiło się info że film ma powstać wszędzie ludzie wypisują że AW to kolejny Zmierzch, gdzie oni nawet nie czytali książki i po samym tytule piszą takie porównanie bo ktoś kiedyś raz tak pisał i reszta kopiuje to że oni też uważają że to będzie kolejny Zmierzch.

Też mnie to strasznie wkurza, ale wszyscy tak reagują, niestety, nawet kilka moich koleżanek w szkole jak usłyszały tytuł to już, że dno, wampiry do dupy i w ogóle. Strasznie mnie to irytuje, no bo jak ktoś nawet nie nza fabuły to jak dla mnie nie powinien się wypowiadać. A teksty w stylu " Proszę niech ludzie nie śmiecą świata takimi" są żałosne.
Ja na przykład jak słyszę tytuł to nie mówię od razu dno. To ocenianie książki po okładce, a to mnie strasznie wkurza.
Jeśli chodzi o AW, to ja uważam, że jest to książka po każdym względem lepsza od zmierzchu:
1. Głowna bohaterka, w Zmierzchu mamy głupią Belle, która stroni od ludzi, i wyolbrzymia każdy problem, jest słaba psychicznie i trochę egoistyczna, a w AW mamy Rose, silną, zabawną, żywiołową, w porównaniu z Bellą w ogóle żywą, stawiającą dobro przyjaciół nad swoja, dążącą do celu i bardzo silną psychicznie.
2. Wątki, Cały Zmierzch dotyczy miłości Edzia i Belli. Akademia ma natomiast dużo więcej wątków. Miłość Rose i Dymitra, to cudownie wkomponowany w fabułę dodatek. Made kładzie nacisk na przyjaźń, poczucie obowiązku, i charakter bohaterki(no bo sory, ale Bella nie ma charakteru)
3. Styl. Jakby nie było, pani Made pisze sto razy lepiej od Stephanie, przemyślenia Rose są zabawne i głębokie za razem, wzruszają, bawią, zaskakują i świetnie komponują się w całość.
4. Problematyka. W Zmierzchu Bella nie ma specjalnych problemów, dziewczyna wyolbrzymia. W Akademii, pokazana jest walka dobra ze złem, każdy z bohaterów jest zagrożony, muszą podejmować ważne decyzje, które zaważą na życiu ich i ich bliskich. Do tego wątek polityki, władzy i hierarchii bolesne przypomnienie kto rządzi światem.
5. Wampiry. Do co do tego każdy się zgodzi, że wampiry ze Zmierzchu to nie wypał, w Akademii wampiry to społeczność, cała kultura, magia, tajemniczość i coś prócz ładną buzią. Całe to uniwersum, z rodzinami królewskimi, magią, alchemikami i otoczką starości i czegoś głębszego jest genialna.
6. Reszta bohaterów. W Akademia nie ma tego co jest w Zmierzchu, nie ma bezpłciowych bohaterów z wyimaginowanymi problemami, wszystko ma głębszy sens, postacie mają w sobie coś co je wyróżnia, Dymitr, Lissa, Christian, Mason, każdy ma coś wyjątkowego i jest wyrazisty.
Więc to jest jedynie kilka powodów, dla, których Akademia Wampirów, to nie jest kolejny Zmierzch.
Jeśli chodzi o film, to mi się podobał, mimo wielu zmian, jest bardzo fajny, oddaje klimat książki. Teksty bohaterów błyskotliwe, przeżyłam na nim nawet chwilę wzruszeń, jest dużo lepszy od Zmierzchu jak książka.
Na koniec apeluję do wszystkich by nie porównywać AW do Zmierzchu, nie czytając książki, lub nie mając pojęcia o fabule. Bo to naprawdę obraża mnie jako fankę, to, że ktoś nie mając pojęcia o serii genialnych książek, z powodu TYLKO tytułu przyrównuje je do takiego gniotu jak Zmierzch, obraża mnie to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cudownie to ujęłaś :) Zgadzam się z tym co napisałaś w 100%!

Też zgadzam się w 100%
/Adminka Bad Elf

Ty prowadzisz między innymi stronę Anioły upadają, Rose. Akademia Wampirów-Richelle Mead, prawda?

Tak. To ja :)

Spoko tak myślałam, strasznie lubię tę stronkę :)

denerwuje mnie porównanie do Zmierzchu bo to zupełnie coś innego.. inna historia, inne podejście do wampirów.. ja ksiązki pokochałam a film jest idealnym odzwierciedleniem serii! nie lubisz książki lub filmu o wampirach to po co czytasz, oglądasz i gadasz potem pierdoły albo nie oglądasz a i tak gadasz "dla zasady"..

Nie rozumiem tylko czemu tematy z opiniami, że film jest kiepski zostają usuwane. Żal. Fanki AW chyba trochę przesadzają, nie daje się oceny za coś, bo tak "bo jest to moja ukochana książka", tylko daje się taką ocenę, na którą film zasłużył.

Według mnie zasłużył na wysoką bo oddał klimat książki, to moje zdanie i mam do niego prawo. Może jeśli ktoś nie czytał to nie zrozumie o czym mówię.

Czytałam i książka i film to dwie odrębne sprawy. Nie rozumiem jak mogli tak spieprzyć tak ciekawa fabułę.

MI się podobał, owszem było parę scen dodanych i odjętych, ale jena z lepszych ekranizacji jak dla mnie, przynajmniej fabuła ta sama i aktorka, która grała Rose, Zoey świetna :)

Dymitr był nie ten i ogólnie zrobili z tego trochę głupią komedię dla nastolatków, dla mnie całkowicie spłycili historię... Książka posiada większą wartość, nie skupia się na romansie i zabawie...

Musiałeś/aś postawić taką wysoką ocenę ?
przecież ten film to gniot ...

Każdy ocenia film według swojego uznania a to nic do tego.
Oglądałaś że piszesz że to gniot? Jak nie to zachowaj swoją jak że arcy ciekawa wypowiedzi 'przecież ten film to gniot ...' Jak obejrzysz to wtedy z przyjemnością mogę z tobą podyskutować dlaczego uważasz ten film za gniot

dzięki, że bronisz moją ocenę, strasznie mnie wkurza, że wszyscy się czepiają tego filmu, mi się podobał mimo zmian i tyle.

I jeszcze jedno pytania, czytałaś książkę?

Tak przeczytałam cała serię :)
Ludzie, którzy nie oglądali i nie czytali książki najbardziej się czepiają tego filmu tylko nie mam pojęcia na jakiej podstawie.
Może filmweb daje jakieś nagrody za największą ilość komentarzy po prostu nie wiem po co niektórzy się odzywają jak nie znają ani filmu ani książki

Uwierz ja też, to strasznie wkurzające :/

Oczywista sprawa że ten film to shit

Może dla ciebie tak, nie dla wszystkim. I to nie jest taka 'oczywista sprawa' Nie oglądałaś to niby na jakiejś podstawie tak uważasz? Zważywszy na to że po trailerze/opisie nie można takiej rzeczy stwierdzić w stu procentach

ooo brawo ktoś coś mądrego napisał! ja na filmie byłam i jestem zachwycona! jestem fankom książki a na filmie się nie zawiodłam! Polecam!!!!!

No rzeczywiście fankOM.

przeczytałam ksiązke,naprawde polecam ,ale film jak zwykle gorszy od książki :) jak dla mnie dno

I dlatego dałaś 10?

czyta książki ambitne, bo czytanie książęk typu wampiry czy jakieś smiry szkoda zycia :P

Szczerze?
Skoro szkoda ci życia na fantastykę to po co wchodzisz na strony filmów o takiej tematyce? -_-'

Jest ambitna fantastyka, jest też nędzna fantastyka.

ciekawa oceny innych ludzi :) kocham fantastykę, a to nie znaczy, że jak nie lubię wampirów i ich miłosnych historyjek. Jest dużo świetnych książek fantasy które czytam, np. Władca Pierścieni, Seria Mrocznej Wieży

Świetna książka fantasy to też kwestia gustu. Ja na przykład nie cierpię Tolkiena i znam wiele osób, które podzielają tę opinię.

Moim zdaniem dużo świadczy o osobach, które czytają Władca Pierścieni a o osobach czytające Zmierzch. Więc ok, rozumiem książka fantasy to kwestia gustu ale jakiego.

O gustach się nie dyskutuje i z kolei uważam, że wiele świadczy o osobach, które wyśmiewają upodobania innych, podając za wzór własne. Próbowałam czytać zarówno jedno, jak i drugie- nie podobały mi się obie serie. Nie zamierzam się natomiast do nikogo zwracać z wyższością tylko z tego powodu, że lubi coś, co mnie nie zachwyciło. Bądź co ja uważam za jakąś mniej ambitną rozrywkę.

Są książki do przemyśleń, do tzw. lekkiego czytania itp. - każdy znajdzie coś dla siebie. Władcę pierścieni przeczytałam ponad 30 lat temu i mimo, że książka mi się podobała nie zdołałam tego powtórzyć a bardzo często wielokrotnie czytam coś co mi podejdzie. Na Zmierzch się złapałam ale z ciekawością przeczytałam tylko 1. tom, resztę zmęczyłam - jestem za stara na tak "poprawną moralnie" opowieść. Film mnie odrzucił ze względu na aktorów grających Bellę i Edwarda. Książka AW mi się podobała - jak będzie z filmem na razie ciężko mi powiedzieć, ale mogę się miło rozczarować tak jak z Darami Anioła, do których byłam nastawiona źle a film oglądnęłam z przyjemnością.

Ależ ja również czytałam Zmierzch. Uważam, że takie filmy moim zdaniem nie powinny powstawać i koniec.

Nie wywyższam się tylko sądzę, że film nie zasługuje na taką ocenę. Bo te filmy są o tym samym. Nic nowego.

Proszę niech ludzie nie śmiecą świata takimi
filmami. " - Żałosny tekst :)
Nie lubisz takich filmów to ich nie oglądaj ,nikt ci nie karze.Są ludzie którym takie filmy się podobają :)

Owszem ale wyrazić swoje zdanie mogę. Może twoim zdaniem żałosne, bo nie interesujesz się bardziej ambitniejszymi filmami.:)

"bardziej ambitniejszymi".
Ambitnie się wyrażasz.

Skończ z ironią

Wyobraź sobie ,że różne filmy oglądam :)