Wcześniej przeczytałam 3 pierwsze książki.
Fajny i lekki film. Włączałam go tylko z ciekawości, gdyż widziałam wiele negatywnych komentarzy.
O dziwo nie przeszkadzało mi aż bardzo to, że zrobili z tego komedię. Zapewne chcieli poszerzyć przez to grono odbiorców. No niech im będzie.
Moim zdaniem źle dobrali aktora do roli Dymitra. Nie ukrywam tego i uważam, że jest brzydki j Ktokoliwiek inny, tylko nie on. Bleh.
Ach, ta mimika Rose, gdy Lissa pije z niej krew. Po co ona rozchyla te usta...
Z lekka zawyżam, ale daję 7/10.
Rose rozchyla usta, bo jej się podoba ^^ rzeczywiście zrobili z tego komedię, ale podobała mi się. Rose była świetna ;) a co do aktora grającego dampirka... racja, to nie jest Dymitr,którego sobie wyobrażałam... Mój Dymitr raczej wyglądał tak : http://www.filmweb.pl/person/Ben+Barnes-599807
Dymitr w filmie to mężczyzna, ten proponowany... taki bardziej chłopiec, dlatego chyba jednak wolę tego pierwszego ;p ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje :D
Przez chwilę myślałam, że grzeszysz przeciw Byrne'owi (Dashkov)... Ten Dymitr też mi nie pasował, chociaż książki nie czytałam. W większości ujęć bardzo źle wyglądał i jakoś staro, zwłaszcza na początku - aż ciężko było uwierzyć, że Jego postać szykuje się na amanta. Z czasem mniej mi przeszkadzał, ale może łaskawie zadziałało przyzwyczajenie. Zważywszy target filmu (nastolaty?) to jednak mogliby dobrać aktorów o przyjemniejszej powierzchowności, a ten to wygląda chyba nawet gorzej niż Polak z "Pierwszej Miłości" (czy jak się ten serial na Polsacie nazywał). Blond wampirzyca też mi przeszkadzała, ta cała Zoey zasługuje na plus (oczywiście konwencja w jakiej grała może być dyskusyjna).
To, co ja uważam ;]