Mam mieszane uczucia, bo temat przerabiany już setki razy przed i po 11 września, nic nowego nie wnoszący ale...
Z jednej strony zdjęcia i ujęcia z kamer na karabinach/kaskach przypominające widoki z gry Far cry..precyzja snajperów, jeepy rozwalające wszystko, lodki..etc.
Z drugiej strony temat terroryzmu i ludzi którzy oddają swoje życie za to by mogli żyć inni, patriotyzm,wiara w ideały, w lepszy świat, może czasem adrenalina, albo sposób na życie- powodów wiele ale cel jeden BEZPIECZEŃSTWO.
Mnie ten film zmusił do refleksji nad tymi ludźmi,może nawet bliżej nad Polakami ginącymi np. w Afganistanie, przecież co jakiś czas widzi się w tv relacje śmierci/pogrzebu kolejnego żołnierza..i rodzi się pytanie po co tam są i dla jakiej idei giną.
Dochodzę do wniosku (pomijając fakt patriotyzmu i zarobku), ze oni robią coś co chciałby robić wielu, jednak się boja,nie maja odwagi, wola to BEZPIECZEŃSTWO mieć na co dzień i nie stracić ani jednej cennej sekundy swojego życia.

Film fakt patetyczny -trochę- ale z drugiej strony po raz kolejny zmusza do myślenia o tym co mamy a czego czasem nie doceniamy -WOLNOŚĆ, o tym ze nikt nie biega pod naszym domem z karabinem, o tym ze jak coś będzie grozić naszemu domowi to są ludzie którzy noga oddać za niego życie.

Myślę ze powinno się obejrzeć go nie dla widoków Far cry, ani patetyzmu tylko po to by uświadomić sobie jakie mamy szczęście dzięki tym ludziom.....

ja daje 7/10