Zlepek scen skopiowanych z lepszych filmów tego gatunku, tylko zrobionych 10 razy gorzej. - Takie pierwsze zdanie nasunęło mi się po obejrzeniu. Budżet zdaje się opiewać na kilka dolarów, wszystko jest wykonane tandetnie, fabuła zupełnie nieciekawa i nieangażująca, bohaterowie równie nudni, całość wlecze się jak flaki z olejem. Produkcja jedynie dla najbardziej zatwardziałych fanów kina klasy B, a i ci prawdopodobnie umierać będą z nudy.
Zgadzam się, mega nudy takie 2/10, naprawdę mega słaby film. Jeśli kogoś interesuje Alcatraz to niech obejrzy film z Eastwoodem, a dla większej akcji Twierdzę.