2/10. Jako fan produkcji Charles'a Band'a powinienem ocenić kilka oczek wyżej ale obiektywnie nie mogę dać więcej jak 2. Inne jego produkcje (Parasite, Blood Dolls) oceniłem wyżej. Tutaj też niby jest ten "Band'owski" klimacik, ale jednak czegoś brakuje. Pierwsza część filmu w której dzieje się mniej podobała mi się bardziej niż druga w której akcja nabiera tempa. Może dlatego, że na początku były elementy filmu drogi. Aktorzy wypadli średnio, nie podobał mi się nawet Robert Glaudini, którego lubię za "Parasite", ale to pewnie przez specyficzną rolę. Potwory znośne, ale nie zachwycają. O efektach specjalnych nie ma co wspominać. Sama historia momentami ciekawa innym razem nudna. Jeśli jesteś fanem produkcji Band'a chwytaj za film śmiało, sam dałbym wyższą ocenę, ale po prostu nie mogę :) Dodatkowo napiszę, że bardziej podobają mi się filmy, których Charles Band jest producentem niż te, które reżyseruje.