Zastanawia mnie tylko dlaczego ludzie dziś nie lubią, nie chcą oglądać takich pozycji??
Ogólnie po tytule spodziewałem się jakiejś amerykańsko-brytyjskiej tandety jaka niestety ostatnimi czasy nieustannie gdzieś się przebija.. Miło się rozczarowałem! Nie sugerujcie się polskim tytułem! Może i przetłumaczony trafnie, może i związany z historią Sarajewa, ale moim zdaniem do tak przedstawionych historii w filmie nie pasuje..ale to tylko moje zdanie!!
Dziwne wrażenie zrobił na mnie kontrast wesołej muzyki w tle, gdy pokazywane były wstrząsające zdarzenia..i to w sposób chyba najbardziej trafiający do widza, bez zbędnego efekciarstwa i temu podobnych fajerwerków, przeploty z ujęć kamer amatorskich idealnie komponują się z całością!
Czy skoro takie rzeczy nie dzieją się na naszym podwórku, ulicy, państwie, znaczy to, że nas nie dotyczą? Film naprawdę godny do polecenia, zmusza do myślenia. Oby powstawało więcej takich produkcji!!!
Ten film nie zmusza do myślenia. Jest dosłowny, prosty, jednowymiarowy itd... wszystko jest podane na tacy. Do myślenia to zmusza "Underground", zaś jak dla mnie "Aleja.." to granie na tanich emocjach.
Ja uważam wręcz przeciwnie:to ten film zmusza do myślenia nad naturą ludzką i właśnie to,że jest dosłowny, prosty, jednowymiarowy,jak napisałeś jest jego atutem."Underground"to bajka dla dużych dzieci.
no dla mnie to jest właśnie raczej amerykańsko-brytyjska płytka tandeta, 1-sza scena to jakaś chyba kpina, a ta z wesołym dzieckiem w cudownej szczęśliwej UK to już w ogóle...plus jest taki że już rok po wojnie zrobiono ten film zwracając uwagę publiczną na ten okropny konflikt i mat. archiwalne to plus. Jest wiele lepszych filmów poruszających ten temat.